Dwie twarze: Jak Kuchenne Rewolucje zmieniły Podlasie [FELIETON]
Kuchenne rewolucje to jedyny ratunek dla upadającej knajpy czy ściema i marketing w najczystszej postaci? Co na to Podlasie?
pixabay.com
Cały świat oszalał. Restauracje, puby i bary mleczne biją się o gwiazdki Michelin, zabijając od wejścia jakością obsługi i superwysublimowanym menu. Nie ma już klimatycznej Pani Jadzi, która z fajką w zębach nad mielonym z zasmażką grzecznie zagajała do potencjalnego konsumenta czego?. Zanika wielowiekowa tradycja znajomego zapachu tłuszczu i bigosu, witającego Pana Waldka, co zwykł jadać zupę grzybową zawsze we wtorki o 13.
Dziś Pan Waldek gubi się w karcie dań gdzieś między kurkami w sosie dijon a kremem z mielonej soczewicy – specjalnościami barów mlecznych. Jak żyć? Nawet stołówki szkolne zamieniają się w poligon Masterchefa, ze zwykłej szczawiowej robiąc fantastyczny puszysty krem, do którego nie wiadomo, z której strony podejść.
Tak właśnie Kuchenne Rewolucje ratują Podlasie. Dokonuje się zmiana, jakiej nasze żołądki mogą nie wytrzymać. Wyrafinowane gusta niekwestionowanej królowej polskiej jadłodajni wyrzucają z naszych restauracji, jak Pepper’s, czy Bar u Marka, rasowe, jędrne, tłuste kotlety, zastępując je równie tłustą i jędrną babką ziemniaczaną pod podstępnie zmienioną nazwą. Ściema.
Z drugiej strony:
Przykłady rewolucji kulinarnych na Podlasiu ewidentnie pokazują, że gastronomia u nas jednak wymaga remontu. Bardzo fajnie, że jest opcja pokazania się w telewizji, że jest opcja lansu w programie o niemałej w końcu oglądalności. Nowogród, Augustów, Knyszyn, Białystok już skorzystały. Reszta Podlasia jest w drodze.
Zamiast znowu narzekać, cieszmy się z tych zmian. Co prawda u Marka jeszcze nie byłem, ale Peppersa szczerze kochałem, i przed, i po rewolucjach. Myślę, że warto sprawdzić, co zmajstrowała Pani Gessler w pozostałych knajpach na Podlasiu. Zamiast narzekać – korzystajmy. Zabierz rodzinę do restauracji, baru, pubu. Zjedzcie w niedzielę lody, we czwartek zupę. I polecajcie miejsca, gdzie jest szczerze fajnie i smacznie.
Kuchenne Rewolucje zmieniają dość konkretnie nasz obraz jedzenia. Ja na przykład lubię jeść. I lubię zjeść ładnie. Nie tylko smacznie. Polecam wszystkim!
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl