Dwie Twarze: A może szybka randka? [FELIETON]
Szybka randka zapewnia potencjalnych kandydatów na stanowisko żony, męża lub ostatecznie konkubenta, ładnie nazywanego obecnie, partnerem. Skorzystasz?
pixabay.com
Słyszeliście o speed dates? To taki sposób na znalezienie tak zwanej drugiej połówki. Dwadzieścia osób na sali, co pięć minut zmiana partnera – potencjalnie wiele znajomości do zawarcia. W jeden wieczór można poflirtować więcej razy, niż zapewne w całym dotychczasowym życiu. Odkąd szybkie randki pojawiły się w Białymstoku, zachodzę w głowę – kto z tego korzysta?
Stężenie kilkunastu singli na metr kwadratowy może rzeczywiście być szansą na nową drogę życia. Ale, myślę sobie tak: jeżeli speed dating jest dla tych, co są zbyt nieśmiali by do kogoś zagadać – to takie pięć minut raczej nie pomoże. Jeśli dla takich, którzy są już singlem z zawodu – tym bardziej. Ci, co nie mają szczęścia w miłości, jakież musieliby mieć szczęście żeby na szybkiej randce zapoznać miłość swego życia!
Desperat, który w głowie słyszy ostatni gwizdek przed etapem singiel forever – czyli klasycznie zwanym starokawalerstwem bądź staropanieństwem, nie jest dobrym partnerem do kilkuminutowej pogawędki. Niemniej, niezależnie od powodów i motywacji, szybkie randki, jak widzę, non stop mają komplet – przynajmniej w Białymstoku...
Z drugiej strony
To zupełnie normalna zabawa, w którą angażują się naprawdę różni ludzie, z różnych środowisk i o różnym statusie społecznym. Doświadczenie, jakie dają szybkie randki, na całym świecie są doceniane i uznawane za skuteczną formę komunikacji dla singli. Tylko u nas, jak to zwykle, cała masa sceptycznych opinii i krytyki – głównie ze strony tych co nigdy nie spędzili nawet jednej rundy w takim miejscu.
Tymczasem, zupełnie abstrahując od motywacji i statusu singla – w dobie relacji przechodzących w świat online – taka żywa interakcja jest niesamowicie atrakcyjna i naprawdę daje szansę ludziom samotnym. Przepraszam – singlom. To zupełnie nowa jakość w świecie poszukiwania partnera lub partnerki.
Speed dates na pewno będą hitem w Białymstoku. Nie wydaje się co prawda, że mamy tu jakoś strasznie wielu singli, ale za to strasznie lubimy rozmawiać. Ta otwartość właśnie daje nam przewagę, a taka szybka randka stwarza warunki, atmosferę, no i zapewnia potencjalnych kandydatów na stanowisko żony, męża lub ostatecznie konkubenta, ładnie nazywanego obecnie, partnerem.
No i fajnie!
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl