Dwie białostockie uczelnie wyższe połączą się w akademię
Od października Wyższa Szkoła Wychowania Fizycznego i Turystyki stanie się wydziałem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania. Docelowo, ma powstać nowa akademia.
J. Fiedoruk
Wyższa Szkoła Wychowania Fizycznego i Turystyki zostaje włączona do Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku zgodnie z decyzją Ministra Edukacji i Nauki z dnia 25 sierpnia 2022 r. Od nowego roku akademickiego, czyli od 1 października Wyższa Szkoła Wychowania Fizycznego stanie się wydziałem.
- Pojawiła się idea, właściciele i zarząd obydwu uczelni doszli do porozumienia, by włączyć Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego do Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania, dlatego że duży może więcej. Obie uczelnie na tym zyskują, będziemy teraz Wydziałem Wychowania Fizycznego w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania. Docelowo przekształcamy się w Akademię Nauk Stosowanych i właśnie ta możliwość wniknęła z połączenia. Jest to wyzwanie. Poprzez różne procedury znaleźliśmy takie rozwiązanie, które jest korzystne dla obu uczelni - mówi prof. Dorota Sokołowska, rektor Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki w Białymstoku.
Planowano zmiany od dawna
Warto podkreślić, że rozmowy ws. połączenia trwały już od wielu miesięcy.
- Proces łączenia się uczelni w Polsce zachodzi tak wyraźnie od ponad 10 lat. Jeśli chodzi o to połączenie, jest to zgodna decyzja obu władz obu uczelni. Jest ona związana również z tym, że w polskim prawie pojawiła się nowa kategoria uczelni, są to akademie nauk stosowanych. Obie uczelnie razem spełniają kryteria do tego, żeby przekształcić się w akademie. Uważamy, że po połączeniu będą możliwości lepszego wykorzystania naszych zasobów kadrowych w kształceniu studentów – wyjaśnia prof. Edward Hościłowicz, rektor Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku.
Jak zaznacza, dzisiaj np. w sporcie są bardzo istotne kwestie zarządzania - kluby na dużą skalę prowadzą działalność biznesową, komercyjną. Podobnie jest z marketingiem w sporcie.
- Nasze doświadczenie na pewno będą mogły być wykorzystane w kształceniu studentów o profilu sportowym. W strukturach naszej uczelni prowadzimy filię w Ełku, gdzie mamy kierunek Bezpieczeństwo Państwa i również część pracowników uczelni Wychowania Fizycznego będzie mogła podjąć tam pracę - zapowiada prof. Edward Hościłowicz.
WSWiT ukończyło wielu wybitnych sportowców
WSWiT ma już 25 lat, ukończyło ją ponad 3 tys. absolwentów, którzy mają uprawienia, by być nauczycielami wychowania fizycznego. Uczelnię skończyło wielu wybitnych sportowców, jak np. Anita Włodarczyk, Kamila Lićwinko, Kamil Kryński, Sylwia Szczerwińska, Joanna Fiodorow, Patrycja Maliszewska czy Krystyna Danilczyk-Zabawska. Jak przyznaje prof. Sokołowska, uczelnia radzi sobie bardzo dobrze, jednak połączenie może przynieść wszystkim wiele korzyści:
- Uczelnia jest w bardzo dobrej kondycji finansowej, w tym roku mamy rekordowy nabór. Mamy dobrą jakość kształcenia, w ubiegłym roku przeszliśmy Polską Komisję Akredytacyjną, która ma kryteria identyczne dla wszystkich uczelni w Polsce – i państwowych, i niepaństwowych – mówi prof. Sokołowska. - Powód połączenia jest pozytywny: chcemy więcej, chcemy zmian i nowych możliwości. A to połączenie da nam nowe możliwości, stworzymy nowe kierunki.
- Mamy plany dalej idące: dotyczą kreowania nowych kierunków studiów związanych z rozwojem technologii, gospodarką 4.0. przemianami, jakie mają miejsce w społeczeństwie w zakresie mediów społecznościowych. Także nasze plany wychodzą poza obszar dotychczasowego kształcenia – dodaje prof. Hościłowicz.
Dlaczego uczelnie zdecydowało się na włączenie a nie połączenie? Było to bowiem dużo łatwiejszą administracyjnie procedurą, a idea była taka sama.
Co na to studenci?
Jak zareagowali na pomysł włączenia Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki do Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania sami studenci? Jak zapewniają włodarze uczelni – dość pozytywnie.
- Mamy kontakt ze studentami, zmiany spotkały się z dobrym odbiorem. Przyznają, że będą w większej uczelni, niektórzy mówią jednak, że tu mieliśmy taką rodzinę, to była nieduża uczelnia, około 400 studentów, znaliśmy ich wszystkich. Sentyment pozostanie i na pewno jakaś luka na rynku białostockim również, jednak jestem zdania, ze to był dobry ruch – zapewnia prof. Sokołowska.
W ramach wdrażanych zmian nie było i nie będzie żadnych zwolnień. Nie zdarzyło się też, by któryś ze studentów postanowił zrezygnować ze studiów z powodu połączenia się uczelni.
- Jesteśmy przekonani, że będzie to korzystne dla studentów obu uczelni, ponieważ potencjał uczelni będzie większy, większe będą też możliwości dalszego rozwoju. Lepsze będą także możliwości wykorzystania zasobów, jakimi dysponują obie uczelnie. To połączenie dotyczy przejęcie studentów i włączenia ich w struktury Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania. Przejmujemy też wszystkich nauczycieli akademickich, wykładowców, jak też pracowników administracji. Nikt z pracowników WSWFiT obu kategorii nie zostanie zwolniony – zapewnia prof. Edward Hościłowicz.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania przekształci się w Akademię Nauk Stosowanych w ciągu najbliższych miesięcy. Obie uczelnie spełniają wszystkie wymogi, by tak się stało, więc można się spodziewać, że nastąpi to jeszcze w tym roku kalendarzowym.
Obie uczelnie niepubliczne na przestrzeni 25 i 30 lat wykształciły kilkadziesiąt tysięcy absolwentów.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl