Specjaliści chcą dostawać więcej niż rezydenci
Nie wygląda to dobrze. W Szpitalu Wojewódzkim w Białymstoku i w Szpitalu Psychiatrycznym w Choroszczy lekarze nie podpisali klauzuli opt-out, pozwalającej na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo. Poza tym w Choroszczy coraz więcej specjalistów zaczyna wypowiadać umowy o pracę. Medycy nie zgadzają się na spore różnice płacowe między rezydentami a ich nauczycielami, czyli lekarzami specjalistami. Poza tym szpitale muszą radzić sobie z wyższymi wynagrodzeniami pozostałych pracowników, które pojawiły się w związku ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia.
Ponadto białostocki szpital wojewódzki, który objęty został siecią szpitali i tzw. ryczałtem, po IV kwartale 2017 r. wykonał ów ryczałt w 112%.
- Oznacza to, że płatnik, czyli NFZ, jest nam winien ponad 2 mln zł za owe nadwykonanie ryczałtu. Tymczasem nie wiemy, czy, ile, a przede wszystkim kiedy otrzymamy za pracę naszych lekarzy wynagrodzenie – tłumaczy Cezary Nowosielski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku.
Kredyty na wypłaty
Natomiast przedstawiciele zarządu województwa zapowiedzieli, że w związku z zaistniałą sytuacją i – jak wskazali - brakiem konkretnego wsparcia ze strony NFZ, będą rekomendować szpitalom zadłużenie, czyli wzięcie kredytów. Nie wiadomo jeszcze jak wysokie zobowiązanie zostanie zaciągnięte. Zależy to od wyniku negocjacji z lekarzami.
- Będziemy te kredyty poręczać, co może spowodować zadłużenie województwa, ale wynika to z naszego poczucia odpowiedzialności za lekarzy, pracowników i pacjentów szpitala – mówi Bogdan Dyjuk, wicemarszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia. – Jeśli nikt nie chce nas wesprzeć, musimy działać doraźnie, licząc że choć część składanych przez płatnika obietnic się kiedyś spełni. To jednak pokazuje dobitnie, jak w rzeczywistości wygląda efekt wprowadzonej trzy miesiące temu reformy ochrony zdrowia.
Pieniądze będą
Z drugiej strony Maciej Olesiński – szef Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia tłumaczy, że trudna sytuacja dotycząca psychiatrii jest rezultatem złych decyzji podejmowanych przez wiele lat, a wycena świadczeń w tym zakresie była podnoszona niedawno, bo 1 października ubiegłego roku:
- Od 1 października 2017 r. pierwszy raz od wielu lat, bodajże od roku 2011, udało się wycenę w obszarze świadczeń ogólnopsychiatrycznych podnieść o 60 gr. W innych zakresach realizowanych przez naszych świadczeniodawców, chodzi o zakresy psychiatryczne, wzrost ten następował o 1 zł, a czasem nawet tę złotówkę przekraczał. Podejmując taką decyzję i szukając pieniędzy na ten cel, miałem na uwadze m.in. sytuację Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy. (…) Niedofinansowanie psychiatrii jest, jakby nie patrzeć, wynikiem wieloletnich zaniedbań.
Jednocześnie Maciej Olesiński zapowiedział, że podwyżki z których skorzysta m.in. szpital z Choroszczy, mają pojawić się jeszcze w tym roku. Dodał też, że nie ma powodu do niepokoju, również ze względu na zapowiedzi finansowe ministra zdrowia.
Zobacz też:
Kompromis minister - rezydenci ma rozwiązać problemy również podlaskiej służby zdrowia