Sport

Wróć

Duże zmiany w Lotto Ekstraklasie

2018-02-15 21:09:32
W czwartek (15.02) odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej spółki Ekstraklasa SA z przedstawicielami klubów. Ustalono na nim, że obowiązujący aktualnie system ESA-37 pozostanie na kolejne lata, ale zmienią się zasady dotyczące awansów i spadków.
Grzegorz Chuczun
Wszystko wskazuje na to, że Lotto Ekstraklasa nie zostanie powiększona. Forsowany przez wiele osób pomysł 18-zespołowej ligi nie spotkał się z wystarczającą aprobatą Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA, która wspólnie z przedstawicielami klubów postanowiła pozostać przy obecnym formacie rozgrywek. Oznacza to, że wciąż po fazie zasadniczej sezonu liga, w której gra białostocka Jagiellonia, będzie dzielona na dwie grupy bez podziału punktów.

- Rada Nadzorcza finalnie rozważała tylko dwa scenariusze formatu rozgrywek. Pozostanie przy ESA-37 lub ESA-34. Zgodziliśmy się, że w obecnych warunkach rozwiązanie zakładające poszerzenie rozgrywek o kolejne dwa kluby nie przyniosłoby oczekiwanego, wyraźnego wzrostu jakości - powiedział Karol Klimczak, przewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA.

Spotkanie przyniosło jednak jedną ciekawą nowość. Dotyczy ona liczby zespołów, które opuszczą najwyższy poziom rozgrywkowy w kraju. Od sezonu 2019/2020 do Nice I Ligi spadną nie tak jak bywało do tej pory dwie drużyny, a aż trzy. Awans do Lotto Ekstraklasy wywalczą natomiast dwa najlepsze zespoły z jej zaplecza, a trzeciego ekstraklasowicza wyłonią baraże toczone przez ekipy z miejsc 3-6.

- Uważam, że to bardzo inteligentna i mądra decyzja, która została podjęta w interesie całej polskiej piłki. W docelowym systemie do Ekstraklasy bezpośrednio awansować mają dwie drużyny, a zespoły z kolejnych miejsc będą walczyły w barażach. Natomiast czternastemu klubowi Ekstraklasy zapewniona ma być poduszka finansowa, by spadek nie miał na niego aż tak negatywnego wpływu - skomentował zmiany Zbigniew Boniek, prezes PZPN.

Rada Nadzorcza wniosła także prośbę, by od sezonu 2019/2020 do zmagań w Lotto Ekstraklasie mogły przystąpić tylko te kluby, które posiadają własny stadion i są rozwinięte pod względem infrastruktury. Ma to zapobiec powstawaniu podobnych sytuacja, jaka ma teraz miejsce w Sandecji Nowy Sącz, która swoje domowe mecze odbywa w Niecieczy.

Rozstrzygnięcia, które zapadły podczas czwartkowych obrad, zostaną przedłożone w formie rekomendacji zarządowi Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl