Duma Podlasia kończy ligowe granie. Ostatni sprawdzian będzie miał miejsce w Krakowie
Przed Jagiellonią ostatni ligowy mecz w 2024 r. W niedzielę Żółto-Czerwoni zmierzą się z Puszczą Niepołomice, którą raz w tym sezonie już ograli. Na otwarcie batalii 2024/2025 Duma Podlasia wygrała z zespołem z woj. małopolskiego 2:0.
Jagiellonia Białystok
Mistrzowie Polski zimową przerwę spędzą na podium. To jest już pewne. Na którym miejscu dokładnie? Wszystko zależy od wyników sobotnich i niedzielnych spotkań. Jeżeli Żółto-Czerwoni zwyciężą na wyjeździe z Puszczą Niepołomice, a Raków potknie się starciu z Motorem Lublin, to na urlopy Jagiellończycy udadzą się, pełniąc rolę wicelidera. Istotne jest też to, że w piątek porażki doznał Lech Poznań, który przegrał 1:2 z Górnikiem Zabrze, dzięki czemu jet szansa, by zbliżyć się do Kolejorza na dystans jednego oczka.
Stawka meczu z Puszczą jest więc spora. Murowanym faworytem do zwycięstwa są oczywiście goście, ale w Krakowie, gdzie swoje domowe spotkania rozgrywa ekipa z Niepołomic, o komplet punktów z pewnością nie będzie łatwo. Choć Puszcza znajduje się tuż nad strefą spadkową, to jednak na własnym terenie podopieczni Tomasza Tułacza spisują się naprawdę nieźle. W ośmiu dotychczasowych starciach na stadionie przy ul. Kałuży najbliższy rywal Jagiellonii przegrał tylko dwukrotnie. Jeżeli dodamy do tego, że Żółto-Czerwoni mają prawo odczuwać zmęczenie bardzo długą rundą i serią meczów wyjazdowych, widzimy, że białostoczanie stoją przed wymagającym zadaniem.
Na szczęście da się też znaleźć sporo pozytywów. Otóż żaden zawodnik Dumy Podlasia nie musi pauzować w starciu z niepołomiczanami z powodu kartek, a na dodatek jest szansa, że do dyspozycji Adriana Siemieńca będą kontuzjowani ostatnio Taras Romanczuk i Joao Moutinho. Pytanie jednak co z Adrianem Dieguezem. Hiszpan po pucharowym spotkaniu z Olimpią Grudziądz narzekał na drobny uraz, więc jego występ w niedzielę jest niepewny.
Mistrzowie Polski do tej pory mierzyli się z Puszczą cztery razy. Trzy potyczki zakończyły się triumfem białostoczan (3:0, 4:1 i 2:0), a raz, niemal dokładnie przed rokiem, padł remis. W Krakowie było 3:3, choć do przerwy Duma Podlasia prowadziła już 3:0. Miejmy jednak nadzieję, że Jagiellończycy wyciągnęli wnioski z ubiegłosezonowej wpadki i tym razem do żadnej niespodzianki na obiekcie przy ul. Kałuży nie dojdzie.
Starcie Puszczy z Jagiellonią rozpocznie się w niedzielę o godz. 14.45, a poprowadzi je Damian Sylwestrzak z Wrocławia.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl