Aktualności

Wróć

Drzewo za drzewo, krzew za krzew? Bilans białostockich wycinek i nasadzeń

2020-09-30 18:10:50
Rzeź drzew z Lasu Solnickiego wydaje się nieunikniona. A jak inne miejskie inwestycje wpływają na cięcia drzew i krzewów w Białymstoku?
pixabay.com
Wiadomo już, że żeby zapewnić możliwość korzystania z lotniska na Krywlanach, konieczna będzie wycinka drzew z Lasu Solnickiego, które stanowią tzw. przeszkody lotnicze. Od początku mówiło się o niebagatelnej powierzchni prawie 80 hektarów. Dzisiaj wiadomo, że w przeliczeniu na sztuki da to ok 15 tys. drzew.

Zatrważająca liczba, ale jak przedstawiają to władze Białegostoku, inaczej się niestety nie da – jeśli lotnisko ma zacząć funkcjonować, to wycinka musi zostać zrealizowana. Zebrano co prawda prawie 2,5 tys. głosów pod petycją za tym, żeby drzewa uratować, ale raczej trudno spodziewać się jakiekolwiek jej efektu. Plusem w tej sytuacji jest to, że poświęcenie Lasu Solnickiego, uratuje Las Turczyński, gdzie planowano założenie cmentarza i wycięcie 30 hektarów roślinności. Teraz nekropolię będzie można założyć na terenie w okolicach lotniska, a władze miasta i kuria podpisały już w tej sprawie list intencyjny.

Proporcje w normie... do czasu

Zapytaliśmy władze miasta, jak wygląda bilans wycinek i nasadzeń kompensacyjnych, które w tym roku zostały wykonane pod miejskie inwestycje i jakie są plany w tej kwestii w najbliższym czasie.

Okazuje się, że w 2020 r. – do tej pory – wycięto ok. 37 sztuk drzew i 8 m2 krzewów, a pod piłę pójdzie jeszcze kolejnych 28 drzew i 43 m2 krzewów. Mówimy tu jednak tylko o cięciach pod zadania realizowane przez Departament Inwestycji Urzędu Miejskiego. Kolejne 232 drzewa i 456 m2 krzewów zniknęło w wyniku inwestycji drogowych prowadzonych przez Zarząd Dróg Miejskich.

W tym roku posadzono też już, w ramach tzw. nasadzeń kompensacyjnych, 16 drzew i 6 metrów krzewów. Planowanych w najbliższym czasie (do końca następnego roku) jest postawienie kolejnych ponad 380 drzew i 43 metry krzewów. Nie znana jest jednaka skala koniecznych cięć w 2021 r.

- W chwili obecnej nie można jednoznacznie potwierdzić, ile drzew w roku 2021 będzie stanowiło przeszkodę w prowadzeniu inwestycji. Z całą pewnością zostaną zachowane proporcje usunięcia drzew i nasadzeń zastępczych z 2020 roku – mówi Eliza Bilewicz-Roszkowska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego.

Nie wiadomo, czy wycinka lasu Solnickiego zacznie się w następnym roku, ale i tak raczej nie ma co liczyć, że zostałaby ona ujęta w proporcjach.

Trzeba się też spodziewać, że przy al. Tysiąclecia raczej też zniknie kilkadziesiąt drzew w związku z jej przebudową w ramach kolejnej dużej miejskiej inwestycji.

Małe, zielone plusy

Małym pocieszeniem jest też fakt, że na inwestycje zielone zaczęli zwracać uwagę też sami białostoczanie. W pomysłach do obecnego Budżetu Obywatelskiego zgłoszono realizację aż 3 parków kieszonkowych - przy ul. Transportowej, Trawiastej i Zaściańskiej.

- Natomiast w projekcie budżetu miasta na rok 2021 uwzględniono realizację jednego parku kieszonkowego przy ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego i ul. Andersa. O realizacji tego projektu zdecydują radni – mówi Eliza Bilewicz-Roszkowska.

Jeden taki park, właściwie parczek, został już otwarty w tym roku – nomen omen przy ul. Parkowej. To miejsce do rekreacji – z ławeczkami, huśtawkami itp., ale znajdują się tam także drzewa i krzewy.

Prezydent Tadeusz Truskolaski w kampanii wyborczej przed ostatnią elekcją mówił o tym, że chce w bieżącej kadencji postawić na rozwój terenów zielonych i miejsc dla rekreacji. Widać pozytywne sygnały – łąki kwietne, wspomniane parki kieszonkowe i inne drobne inwestycje. Ale jedna jaskółki wiosny jeszcze nie czyni.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl