Do schroniska trafia więcej psów. Na szczęście adopcje są coraz popularniejsze
Schronisko dla zwierząt w Białymstoku jest oblegane przez cały rok. Na szczęście coraz więcej osób decyduje się na adopcję a nie kupno czworonoga.
UM Białystok/M. Jakowiak
Do schroniska wciąż trafiają kolejne psy
Pies jest najwspanialszym przyjacielem człowieka – takie zdanie mają z pewnością wszyscy miłośnicy czworonogów. Niestety nie wszyscy mają serce do zwierząt. Niektórzy decydują się je porzucić, opuścić itp. Czasem w drastyczny sposób. Wiele psiaków trafia wówczas do Schroniska dla zwierząt w Białymstoku.
W ubiegłym roku placówka przyjęła 640 nowych czworonożnych mieszkańców. To o 6% więcej niż rok wcześniej. Zwierzęta, które znalazły się pod opieką schroniska, pochodziły wyłącznie z terenu Białegostoku. W 2018 r. placówka opiekowała się łącznie 873 psami. Po niektóre zgłosili się właściciele, np. w przypadkach, gdy zwierzak uciekł z domu czy podczas spaceru. Także pracownicy schroniska robią, co w ich mocy, by do nich dotrzeć.
W tym celu m.in. sprawdzają bazy danych, w których mogły być zarejestrowane czworonogi oraz zaglądają do wszystkich dostępnych w sieci internetowej baz danych psów, zarówno krajowych, jak i europejskich. Weryfikują też rejestr paszportów Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, rejestr Polskiego Związku Kynologicznego oraz bazę danych prowadzoną przez schronisko. To nie koniec podejmowanych działań. Pracownicy i wolontariusze czytają też ogłoszenia o zagubionych pupilach w internecie czy lokalnych gazetach. Jeśli uda się odnaleźć właściciela, jest on informowany o tym, że pupil znajduje się w schronisku. Dzięki takiemu działaniu aż 293 psy wróciły do swoich właścicieli.
Czworonogi z utęsknieniem czekają na nowy dom
Aczkolwiek wiele bezdomniaków cały czas wygląda zza kojcowych krat aż ktoś przyjdzie, i je pokocha. Na szczęście takich osób jest coraz więcej. Zapewne dużo pomagają tu liczne akcje i działania podejmowane przez pracowników i wolontariuszy schroniska. Podczas PSIEbiegów, PSAcerów, Herbatek na Czterech Łapkach itp. wielu białostoczan ma okazję bliżej poznać bezdomniaki, co czasem przekłada się na decyzję o adopcji zwierzęcia. Dzięki takim inicjatywom 237 dorosłych i 91 szczeniąt trafiło do nowych domów.
Każdy pies, który trafia do adopcji, jest oznakowany oraz zarejestrowany w bazie psów prowadzonej przez schronisko oraz ogólnodostępnej Centralnej Bazie Danych Zwierząt Oznakowanych Elektronicznie. Białostocka placówka oznakowała 313 czworonogów. Pracownicy i wolontariusze często zachęcają właścicieli psów, by także je oznakowali. Wówczas, nawet gdy pupil zagubi się, łatwiej będzie go odnaleźć.
Na koniec roku w placówce przebywało ponad 207 psów w różnym wieku. O ile szczeniaki dość szybko znajdują nowy, kochający dom, to w przypadku psich seniorów jest znacznie gorzej. W tym przypadku także przygotowywane są akcje zachęcające do zapewnienia czworonożnym staruszkom wspaniałych chwil, zanim odejdą za tęczowy most.
Wciąż trwa nabór wolontariuszy
Jeszcze przez kilka dni mogą zgłaszać się osoby, które chciałyby zostać wolontariuszami w schronisku. Placówka stara się utrzymać stałą liczbę pomocników, więc nabory są organizowane cyklicznie. Nie ma tu miejsca dla osób, które chciałyby odwiedzać pieski raz na jakiś czas. Dlatego schronisko apeluje do zainteresowanych: zanim zaaplikujesz, przemyśl, czy będziesz mieć czas i chęci na wolontariat.
Każdy wolontariusz musi bowiem w ciągu 3 miesięcy wyrobić 40 godzin. Konieczna jest też wizyta w schronisku minimum 2 razy w tygodniu (w dni nienastępujące po sobie). Nie mogą to też być weekendy. Taki pomocnik musi mieć dużo cierpliwości i chęci do pracy z psami, przygotowywać je do adopcji oraz sprawdzać jego zachowanie w różnych sytuacjach. Zgłoszenia są przyjmowane do końca marca. Można wypełnić formularz bezpośrednio w schronisku przy ul. Dolistowskiej 2 lub wysyłając e-mail na adres: wolontariat@schronisko.bialystok.pl. Wolontariuszami mogą zostać osoby od 16. roku życia.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl