Aktualności

Wróć

Do Białegostoku trafiły bezcenne archiwalia. Otwieramy zupełnie nowe możliwości

2022-06-08 18:50:03
Jest już pierwszy namacalny efekt pracy polsko-kazachstańskiej komisji historycznej. Do Białegostoku trafiły dokumenty dotyczące Polaków zsyłanych na wschód, głównie w czasie II wojny światowej.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Kilka dni temu bialostockie Muzeum Pamięci Sybiru oraz przedstawiciele instytucji naukowych powołali polsko-kazachstańską komisję, która wspólnie ma odkrywać losy swoich obywateli prowadząc poszukiwania w archiwach obu krajów.

Pierwszym efektem jej działalności jest przekazanie do Białegostoku elektronicznych kopii dokumentów prezentujących losy Polaków deportowanych na wschód. Archiwalia te są o tyle cenne, że są jedynymi, które w tym momencie mogą pozwolić na posunięcie do przodu badań nad wywózkami. Dokumenty rosyjskie nie są udostępniane badaczom, a w obecnej sytuacji nic nie wskazuje na to, że się sytuacja zmieni.

- Tym spotkaniem otwieramy zupełnie nowe możliwości: dostępu do takich samych archiwów postsowieckich, ale na terenie Kazachstanu - duże nadzieje wiąże z udostępnionymi archiwaliami dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński. - Warto pamiętać, że ponad połowa osób deportowanych w latach 1940-1941 z terenów wschodnich II Rzeczpospolitej trafiła właśnie do Kazachstanu. Tam jest niesamowity zasób materiałów. Dzięki nim obywatele będą mogli poznać losy swoich rodzin, losy skrywane w tej chwili w archiwach postsowieckich na terenie Kazachstanu.

- Dzisiaj przekazaliśmy 150 stron dokumentów odnoszących się do losów Polaków, którzy byli deportowali do pawłodarskiego regionu. Te 150 stron to jest początek naszej współpracy. Podpisaliśmy umowę o Komisji Polsko-Kazachstańskiej i ta komisja ma za zadanie przejrzenie archiwów, które znajdują się m.in. w Pawłodarze. Jaka to jest ilość? Trudno na razie stwierdzić - mówi zastępczyni dyrektora Państwowego Archiwum Obwodu Pawłodarskiego w Pawłodarze Nadezhda Kubik.

Historycy zaczęli już analizować dokumenty z Pawłodaru. Są w śród nich akta bardziej ogólne, jak i dotyczące konkretnych osób: o sytuacji Polaków, którzy byli deportowani do Kazachstanu, pomocy żywnościowej Polakom, którzy znajdowali się w Kazachstanie, spisy ludności, dotyczące sytuacji materialnej, w jakiej Polacy się znaleźli. Są również dokumenty, które tworzyły komisje pomagające Polakom w Kazachstanie.

Jak zapowiada Wojciech Śleszyński, głównym celem badań jego pracowników, będzie ustalenie listy imiennej osób deportowanych do konkretnych obwodów Kazachstanu. Liczy, że uda się szerzej opisać losy konkretnych osób, bo często jest tak, że dana osoba ma całą teczkę.

Olbrzymi komplet wyjątkowych dokumentów trafił do Muzeum Pamięci Sybiru także od prof. Ziyabeka Kabuldinova, dyrektora Instytutu Historii i Etnologii im. Walichanowa przy komitecie Nauk Ministerstwa Edukacji i Nauki Republiki Kazachstanu w Ałmatach.

- Nasz Instytut będzie mógł przekazać dokumenty odnoszące się do Polaków zesłanych do Kazachstanu. Chodzi o dokumenty z XVIII, XIX i XX wieku - informuje Ziyabek Kabuldinov.

Kolejne dokumenty będą sukcesywnie docierały do Muzeum Pamięci Sybiru. W przyszłym roku instytucja planuje wydać drukiem dokumenty pozyskane z Pawłodaru.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl