Długi sierpniowy weekend. 4 pomysły na wyjazd
Wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko, by odetchnąć od codzienności. Województwo podlaskie oferuje liczne atrakcje zarówno dla tych, którzy uwielbiają odpoczynek na łonie przyrody, jak i tych, którzy wolą zwiedzać urokliwe miasteczka.
Anna Dycha
Sierpniowy długi weekend to dobra okazja, by spędzić czas na świeżym powietrzu. Krótkie wypady można połączyć, tak by i odpocząć, i zobaczyć coś ciekawego. Oto kilka pomysłów, jak spędzić dni wolne od pracy.
Choroszcz, czyli u Branickich i Moesów
Choroszcz jest wymarzonym miejscem na wycieczkę rowerową. Wygodna ścieżka poprowadzona została wzdłuż starego traktu, wiodącego na zerwany most nad Narwią w pobliżu popularnej kładki ze Śliwna do Waniewa. Miejscowość, która zawdzięcza sławę Branickim zauroczy zabytkami, a także ciekawym muzeum.
W centrum, przy odnowionym rynku, otoczonym niskimi domami, wznosi się barokowy kościół p.w. św. Jana Chrzciciela i św. Szczepana Męczennika. Powstał na bazie projektu Jana Henryka Klemma w połowie XVIII wieku. Wewnętrzny wystrój to efekt prac przeprowadzonych po wojnie, ale na wzór barokowego oryginału. Ciekawostką jest relikwiarz św. Kandyda. Obok kościoła znajduje się budynek klasztoru wzniesiony przez zakon dominikanów. W pobliżu znajduje się też ciekawa cerkiew p.w. Matki Boskiej Opiekuńczej z końca XIX wieku.
Najciekawszym zabytkiem Choroszczy pozostaje pałacyk gościnny Branickich. Wewnątrz znajduje się dziś Muzeum Wnętrz Pałacowych, gdzie spróbowano przywrócić ducha czasów magnatów. Rezydencja stoi na wyspie, otoczonej kanałami i okazałym założeniem parkowym. Po sąsiedzku z pałacem znajduje się jeszcze jeden ważny zabytek. To dawna fabryka Moesów, którą już w latach 30. XX wieku przekształcono na szpital psychiatryczny. Do dziś zachowały się tu liczne hale fabryczne.
Wizytę w Choroszczy warto połączyć z wizytą w Narwiańskim Parku Narodowym. Godne zobaczenia są zerwany most i wspomniana kładka przez dolinę Narwi. Z pierwszym miejscem wiąże się legenda o samym diable. Ponoć na początku XX wieku zażyczył sobie duszy pierwszej istoty, jaka przejdzie przez most. Sprytni robotnicy przepędzić mieli tędy kulawą i ślepą szkapę. Wściekły diabeł w gniewie rzucił, że most zdoła przetrwać jedynie jedenaście lat. I rzeczywiście. Zniszczony został już podczas I wojny światowej. Po kolejnych 11 latach po odbudowie wybuchła II wojna światowa. Po jej zakończeniu nie został już odbudowany.
Wigry: z wizytą u kamedułów
Na dłuższą wycieczkę możemy wybrać się np. nad Wigry. Już w II połowie XVII wieku postały tu eremy kamedulskie. Dość powiedzieć, że był to na tyle mocny zakon, że założył nie tylko klasztor na wyspie, ale też dzięki niemu powstały Suwałki.
Zabytkowe założenie, pieczołowicie odrestaurowane po zniszczeniach w czasie II wojny światowej, należy do grupy najbardziej charakterystycznych zabytków województwa. Zabudowania klasztorne, nad którymi góruje bryła kościoła i dzwonnica, unoszą się ponad taflą jeziora Wigry. Prócz kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP najciekawszymi elementami założenia są wspomniana dzwonnica oraz położone po wschodniej stronie domki zakonników – eremy.
Wokół Wigier rozciąga się Wigierski Park Narodowy, założony już w 1989 roku. Z florą i fauną okolic - prócz wycieczek pieszych, rowerowych czy kolejką wąskotorową - można zapoznać się także w Muzeum Wigierskiego Parku Narodowego w miejscowości Stary Folwark.
Miłośnicy przyrody odwiedzić powinni także pobliski Suwalski Park Krajobrazowy, ciągnący się na północ od Suwałk. Tu leży najgłębsze jezioro w Polsce - to licząca 108,5 metra głębokości Hańcza. Tu także znajduje się mierząca 256 m n.p.m. Góra Cisowa, zwana podlaską Fudżijamą. Tu też można spotkać starowierców. Ciekawostką w rejonie Suwałk jest też... Szwajcaria. Dawniej wieś, dziś w granicach administracyjnych Suwałk, zwana jest z racji pełnych garbatych pagórków okolic. Znana z kolei z cmentarzyska Jaćwingów.
Supraśl, czyli u pana Boga w ogródku
By zobaczyć klimaty znane z filmowej trylogii Jacka Bromskiego, wybierzmy się do... Supraśla. Plenery właśnie m.in. tego miasteczka stworzyły filmowy Królowy Most. Dojechać można tu np. BiKeRem. Od niedawna w miasteczku jest stacja rowerowa.
Najważniejszym zabytkiem Supraśla jest dziś prawosławny monaster z odbudowaną cerkwią Zwiastowania (pochodząca z początku XVI wieku budowla została zniszczona w 1944 roku). To świątynia łącząca w sobie elementy gotyckie i bizantyjskie. Jej wnętrza dziś pisane są na nowo freskami przez artystów z Serbii. W Pałacu Archimandrytów znajdują się świetne placówki związane ze sztuką. To Akademia Supraska, Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa oraz Muzeum Ikon. Muzeum drukarskie nie jest tu przypadkiem. W klasztorze istniała przecież drukarnia bazyliańska, gdzie opublikowano np. Pieśni nabożne Franciszka Karpińskiego. Z kolei w Muzeum Ikon prezentowane są fragmenty oryginalnych fresków, które udało się zdjąć ze ścian zniszczonej cerkwi.
Centrum Supraśla z kolei to efekt zainteresowania miasteczkiem XIX-wiecznych fabrykantów: Zachertów, Buchholtzów czy Cytronów. Zakładali tu nie tylko zakłady, ale także wznosili swe rezydencje – jak secesyjny pałac Buchholtzów (dziś to Liceum Plastyczne), domy fabrykanckie, zakładali szkoły czy fundowali świątynie. Do dziś w centrum stoją dawna kircha (dziś użytkowana przez katolików) oraz kościół Trójcy Świętej. Interesujący jest znajdujący się między nimi modernistyczny, drewniany Dom Ludowy. Za nim skrywa się Teatr Wierszalin - jedna z najbardziej intrygujących scen w regionie.
W pobliżu Supraśla zajrzeć można do Arboretum i Silvarium. Cóż kryje się pod tymi nazwami? Pierwsze z miejsc - w nieodległej Kopnej Górze - pozwala zapoznać się z roślinnością Puszczy Knyszyńskiej. Drugie - we wsi Poczopek - to miejsce do spacerów i wypoczynku między m.in. potężnymi głazami czy ziołami.
Strękowa Góra i Wizna: powtórka z historii
Ci, których fascynuje II wojna światowa odwiedzić powinni okolice Wizny. Na jednym ze wzgórz usytuowane są ruiny schronu Władysława Raginisa, który we wrześniu 1939 roku dowodził obroną Wizny. Żołnierze SGO Narew stali tu naprzeciw znacznie bardziej licznych niemieckich wojsk Heinza Guderiana. Odnalezione szczątki Władysława Raginisa i jego zastępcy Stanisława Brykalskiego pochowano w krypcie urządzonej w rozbitym schronie. Ze wzgórza roztaczają się też widoki na dolinę Narwi i Biebrzy.
Wiznę w świecie rozpropagowała szwedzka grupa Sabaton. Raginisowi i jego żołnierzom poświęcili utwór 40:1. Ba, występowali nawet pod Wizną. Z kolei na artystycznej mapie Polski Wizna zaistniała za sprawą Rafała Roskowińskiego. Specjalizujący się w muralach artysta - przy pomocy swych studentów - na ścianach miasteczka uwiecznił sceny z czasów wojny a także bohaterów Wizny. Najnowszy z nich wzorowany jest na... antycznych zdobieniach ceramiki.
Sama Wizna pochwalić się może kościołem św. Jana Chrzciciela wzniesionym w duchu gotyku. W centrum miasteczka obejrzeć można też pomnik poświęcony Samodzielnej Grupie Operacyjnej Narew.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl