Dzięki Eyescan lekarze pierwszego kontaktu będą mieli możliwość określenia danej choroby w jej wczesnym stadium i natychmiastowego skierowania pacjenta do odpowiedniego specjalisty.
Dodatkowym atutem wynalazku jest to, że nie ingeruje on w ludzkie ciało. Studenci Politechniki Białostockiej i Uniwersytetu Medycznego długo zastanawiali się, co oprócz krwi i tkanki ludzkiej umożliwiłoby znalezienie powiązania z jakimikolwiek organami. Tak wpadli na pomysł, by przeanalizować tęczówkę. Okazuje się bowiem, że przebarwienia bądź inne zmiany w oku mogą wskazać na różne choroby.
Eyescan będzie skanował oko. Uzyskane w ten sposób dane o pacjencie trafią do wirtualnej bazy danych. Dzięki specjalnej aplikacji lekarz będzie mógł odczytać wstępną diagnozę.
Jak na razie powstał prototyp oprogramowania do analizowania obrazu tęczówki. Niebawem zostanie skonstruowane urządzenie, które pozwoli skanować oko przy odpowiednim świetle.
Autorzy urządzenia są dobrej myśli. Ich wynalazek spotkał się z aprobatą wielu lekarzy. Plusem jest też to, że ma być tani, łatwy i szybki w użyciu.
Projekt Eyescan został niedawno wyróżniony w konkursie Technotalenty (zobacz:
Znamy podlaskie technotalenty).