Aktualności

Wróć

Dawno temu nad Białką. Tajne nauczanie i niemieckie kasyno na Bojarach

2014-05-08 00:00:00
Bojary to dzielnica niezwykła, z licznymi tajemnicami i ginącymi zabytkami, które pamiętają jeszcze wizytę Józefa Piłsudskiego i kasyno niemieckich oficerów SS.
JK
Nazwa dzielnicy Bojary, jednej z najstarszych w naszym mieście, wywodzi się od ludności, która mieszkała na tym terenie w XV wieku. Niewiele wiadomo o początkach tej dawnej osady – źródła podają, że w 1749 roku Jan Klemens Branicki włączył do granic miasta jedynie część Bojar.

Jedno jest pewne - są one bezcennym świadectwem historii naszego miasta. Do dziś może zadziwiać tamtejszy układ ulic, np. dawna droga, (dziś ul. Skorupska), która w latach 1569-1795 pokrywała się z granicą pomiędzy Wielkim Księstwem Litewskim i Koroną. Natomiast ul. Kraszewskiego była niegdyś historycznym traktem wiodącym do bazyliańskiego klasztoru w Supraślu. Klimatyczna jest także zabudowa na Bojarach, która powstawała od drugiej połowy XIX wieku - zazwyczaj budowano tu parterowe, drewniane domy - przykłady mieszczańskich dworków.

Tajne nauczanie i kasyno SS-manów

To właśnie na Bojarach w latach okupacji niemieckiej szczególnie rozwinęło się tajne nauczanie. W czasie wojny dzielnica ta była pewnego rodzaju kolonią nauczycielską, ponieważ właśnie tu, przy ulicy Staszica 8 i 10 organizowano pierwsze tajne komplety w Białymstoku. Zaledwie kilkaset metrów dalej, w chacie przy ulicy Wiktorii 6 na zebraniu PPS przebywał Józef Piłsudski, i to właśnie w tym budynku nocował i jadł śniadanie późniejszy Naczelnik Państwa.

Co ciekawe, w czasie wojny na Bojarach Niemcy stworzyli sobie także miejsce rozrywki. Do dziś zachowała się willa z 1937 roku przy ulicy Pałacowej 3a, w której okupanci w latach 1941-1944 urządzili sobie niemieckie kasyno SS - obecnie mieści się tu siedziba ZHP.
Judyta Kokoszkiewicz
24@bialystokonline.pl