Darmowe gry i zabawy dla dzieci, czyli rodzinny festyn Caritas
Występy młodzieżowych zespołów, pokaz sztucznych ogni, gry i mnóstwo zabawy. Tak wygląda w niedzielę (26.05) plac na terenie parafii św. Andrzeja Boboli w Białymstoku. Od samego rana trwa tutaj Festyn Rodzinny Bądźmy razem.
Ł. Wiśniewski
Podczas rodzinnego festynu dzieci próbowały sowich sił w różnego rodzaju konkurencjach. Najdłuższe kolejki ustawiały się do trampoliny, bawiono się na dmuchanych zjeżdżalniach, euro bungee, grano w hokeja na trawie oraz strzelano z łuku do tarczy.
- Najbardziej mi się podoba malowanie twarzy. Chciałbym spider-mana - mówił Paweł Maksymiuk, który stał w kolejce do malowania twarzy.
Rodzice maluchów także nie pozostawali w tyle i pomagali swoim pociechom w konkurencji przeciągania liny.
- Miło jest sobie przypomnieć, jak było się dzieckiem i na lekcjach w-fu przeciągaliśmy linę - mówił Paweł Miedziejczuk, który wraz z synem zaangażował się w konkurencję.
Podczas festynu była też zabawa fantowa, stoisko z balonami, z których każdy mógł skręcić ciekawy kształt, nie zabrakło także kiełbasek z grilla, napojów, słodkich wypieków oraz darmowych lodów. Scenę otwarto dla uczniów Szkoły Estradowej im. Anny German, solistów z zespołu Słońce w kapeluszu oraz kapel Piąta Jesień i Boże Echo.
W specjalnym punkcie medycznym można bezpłatnie zmierzyć ciśnienie tętnicze, zbadać poziom glukozy, oraz skorzystać z porad pielęgniarek ze Stacji Opieki Caritas.
W czasie festynu Caritas przekazał także 2500 paczek dzieciom z ubogich rodzin. Zostały one ufundowane przez Jeronimo Martins Polska S.A. - partnera strategicznego festynu.
- Festyn rodzinny jest dobrą okazją, by dzieci, młodzież, rodzice i dziadkowie mogli razem spędzić czas i dobrze się bawić – podkreślał ks. Grzegorz Kłoczko, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Festyn zakończy się wspólną dyskoteką, a o godz. 22.00 odbędzie się pokaz sztucznych ogni.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl