Aktualności

W sklepie zazwyczaj jest jak w bajce: kolorowo i kusząco. Dlatego też wiele kupowanych produktów nie powinno znaleźć się w naszych koszykach. Jednocześnie nie ma co się oszukiwać. Mało komu chce się czytać skład podany małym druczkiem i do tego złożony z niezrozumiałych nazw. Jest jednak pewne wyjście. W takiej sytuacji pomóc może aplikacja FiFiFo, która czyta etykiety za konsumenta.

- Wymyśliliśmy i stworzyliśmy system dedykowany absolutnie każdemu. Aplikacja FiFiFo to mobilny asystent zakupowy, który błyskawicznie analizuje etykiety produktów spożywczych i ocenia ich stopień dopasowania do indywidualnych potrzeb użytkownika. Dodatkowo sugeruje korzystniejsze zamienniki. I to wszystko za darmo – mówi Magdalena Misztal, współtwórczyni FiFiFo.

Narzędzie dopasowuje się do każdego użytkownika indywidualnie. Dzięki temu podpowiada, jakie produkty są najlepsze dla konkretnej osoby, a nie dla wszystkich. Nie trzeba być ekspertem od żywności i diet. Cała wiedza ukryta jest w algorytmach aplikacji, a użytkownik dostaje prosty komunikat w postaci punktowej oceny produktu.

Żeby skorzystać z FiFiFo wystarczy pobrać aplikację na telefon i zdefiniować własne potrzeby żywieniowe, po czym od razu można przeglądać bazę produktów i sprawdzać, czy to, co do tej pory kupowaliśmy, jest dobre. Co więcej, narzędzie przydaje się w trakcie zakupów w sklepie. Pozwala zeskanować kod kreskowy produktu i natychmiast zobaczyć jego ocenę.

Poza tym w bazie FiFiFo dostępnych jest pięć predefiniowanych profili żywieniowych: zdrowe żywienie, odchudzanie, wegetarianizm, weganizm i ciąża. Dodatkowo można wskazać wszystkie popularne alergeny oraz wybrać, co chciałoby się ograniczyć w diecie, np. syrop glukozowo-fruktozowy czy olej palmowy.

Są jeszcze opcje dodatkowe: tworzenie list zakupowych, wykazu ulubionych produktów oraz sprawdzanie ceny w wybranych sklepach internetowych.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl