Kryminalne

Wróć

Daleko nie uciekli. Policja zatrzymała sprawców potrącenia na Zielonych Wzgórzach

2020-10-22 12:04:00
Chłopiec oraz jego tata w ciężkim stanie trafili do szpitala. Wszystko przez pijanego kierowcę i jego pasażerkę, którzy nie dość, że potrącili dwie osoby, to jeszcze uciekli. Teraz odpowiedzą za swoje zachowanie.
podlaska policja
Niespełna 20 godzin zajęło mundurowym zatrzymanie sprawcy potrącenia dziecka i jego ojca na oznakowanym przejściu dla pieszych w Białymstoku. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek (19.10), wieczorem, na skrzyżowaniu ulicy Zielonogórskiej z Wrocławską. Zobacz też: Policja szuka kierowcy, który potrącił dwie osoby

O samochodzie powiadomił któryś z mieszkańców

Informacje, na których funkcjonariusze bazowali, były znikome. Wiadomo było jedynie, że chłopca i jego ojca potrącił nieznany sprawca, który poruszał się samochodem typu hatchback koloru ciemnego. Kryminalni zabezpieczali wszelki materiał dowodowy, w tym zapisy monitoringów z trasy poruszania się sprawcy wypadku.

- Już następnego dnia, na jednym z białostockich osiedli, policjanci zlokalizowali samochód, który prawdopodobnie potrącił chłopca i jego ojca. Informacja ta pochodziła od osoby, która słyszała komunikat o poszukiwaniach samochodu w mediach. Pierwszą osobę, która mogła mieć związek z poniedziałkową sprawą, funkcjonariusze zatrzymali w momencie, jak podchodziła do wytypowanego samochodu. Był to 21-latek. Chwilę później, w miejscu zamieszkania mężczyzny, policjanci zatrzymali dwie kolejne osoby: matkę 21-latka oraz jej konkubenta - wskazuje zespół prasowy podlaskiej policji.

Po pijaku remontowali mieszkanie

Zarówno 48-latka, jak i 43-latek byli pijani. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, z kolei kobieta ponad pół.

Okazuje się, że 19 października para remontowała mieszkanie 43-latka. Z relacji zatrzymanych wynika, że podczas remontu pili alkohol. Następnie obydwoje wsiedli do czarnego fiata stilo, którym wracali do domu 48-latki. To właśnie wtedy, kierujący samochodem 43-latek, potrącił chłopca oraz jego tatę na przejściu i nie udzielając pomocy, uciekł.

Podejrzanym przedstawiono już zarzuty. 43-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego będąc w stanie nietrzeźwości oraz ucieczki z miejsca zdarzenia, natomiast 48-latka nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. Natomiast 21-latek odpowie za posiadanie narkotyków.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl