Kultura i Rozrywka
WróćDach Opery jest wciąż otwarty. Można z niego oglądać panoramę miasta
2017-09-09 08:00:50
W każdy weekend otwarty jest taras widokowy na dachu Opery przy ul. Odeskiej. Można z niego oglądać panoramę miasta.
Michał Heller/OiFP-ECS
Na taras można wejść w weekend. We wrześniu będzie on otwarty w dniach: 2, 3, 9, 10, 16, 17, 23, 24, 30, a także 1 października. Taras jest czynny w godz. 11.30-20.00. Bilety w cenie 5 zł można kupić w kasie Opery w godz. 11.30-19.00. Dzieci do lat 13. po okazaniu legitymacji szkolnej mają wstęp wolny, ale muszą przebywać pod opieką dorosłego. W godzinach zwiedzania Opera zapewnia obecność ochroniarza oraz strażaka-ratownika medycznego.
W razie niesprzyjających warunków atmosferycznych (opady deszczu, silny wiatr itp.) wejście na taras widokowy nie będzie możliwe. Bezpłatnie można wypoczywać na zielonych błoniach wokół gmachu Opery.
Dach Opery to jeden z ciekawszych punktów widokowych miasta. Stoi tam Głowa kompozytora autorstwa Teresy Murak, rzeźbiarki i performerki. Ważnym elementem jej prac jest tematyka ekologiczna - przyroda, łączność człowieka i natury, rośliny i ich związki z ludźmi. W latach 70. jej pierwszy performance - spacer po Warszawie w sukni porośniętej rzeżuchą - wywołał sensację. Rzeźba kompozytora, podatna na erozję, dosłownie wrasta w roślinność pokrywającą dach. Ponoć pogłaskanie jej po nosie przynosi szczęście, może dlatego jest to miejsce zaręczyn i sesji zdjęć ślubnych. Jest to też jedno z miejsc o szczególnej koncentracji energii w Białymstoku.
W razie niesprzyjających warunków atmosferycznych (opady deszczu, silny wiatr itp.) wejście na taras widokowy nie będzie możliwe. Bezpłatnie można wypoczywać na zielonych błoniach wokół gmachu Opery.
Dach Opery to jeden z ciekawszych punktów widokowych miasta. Stoi tam Głowa kompozytora autorstwa Teresy Murak, rzeźbiarki i performerki. Ważnym elementem jej prac jest tematyka ekologiczna - przyroda, łączność człowieka i natury, rośliny i ich związki z ludźmi. W latach 70. jej pierwszy performance - spacer po Warszawie w sukni porośniętej rzeżuchą - wywołał sensację. Rzeźba kompozytora, podatna na erozję, dosłownie wrasta w roślinność pokrywającą dach. Ponoć pogłaskanie jej po nosie przynosi szczęście, może dlatego jest to miejsce zaręczyn i sesji zdjęć ślubnych. Jest to też jedno z miejsc o szczególnej koncentracji energii w Białymstoku.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl