Kultura i Rozrywka

Wróć

Czy zakochani tańczą lepiej?

2006-02-16 00:00:00
Już od marca w białostockich szkołach tańca ruszą kursy dla narzeczonych.
Wszystko po to, by pary, które nie potrafią tańczyć, a chcą się szybko nauczyć tańca zdążyły na czas.
Celem kursu jest przygotowanie par narzeczonych do zatańczenia romantycznego walca angielskiego z elementami prowadzenia, jak również tańców przydatnych do zabawy z gośćmi.

W programie przewidziano również naukę tańców latynoamerykańskich m.in. disco samby, bluesa, rock'n'rolla, tanga oraz salsy. Tak wyglądać będzie nauka w szkole tańca przy ul. Al. Solidarności, gdzie instruktorką jest Katarzyna Klim

Podobnie będzie w szkole tańca Max Dance przy ul. 1000-lecia P.P. 8 (I piętro), która obchodzi właśnie 1 urodziny. Główne motto szkoły to Tańczyć znaczy być wykształconym - mówi trener Ernest Waszkiewicz.

Zdaniem właścicieli szkół tańca taniec daje niesamowite porozumienie i tworzy silną więź emocjonalną. Nie każdy jest urodzonym tancerzem i po takich kursach na pewno nie zostanie się mistrzem tańca. Będziemy jednak w stanie zabłysnąć na własnym weselu.
AC, BiałystokOnline