Biznes

Wróć

Czy białostoczanie kupują w chińskich centrach handlowych?

2014-02-02 00:00:00
W chińskich centrach handlowych znajdziemy niemal wszystko – poczynając od kosmetyków, na akcesoriach rowerowych kończąc. Sklepy te mają w Białymstoku wielu sprzymierzeńców – być może ze względu na bogaty asortyment oraz niskie ceny.
M.A.
Tanio czy drogo?

W chińskich centrach handlowych niektóre przedmioty kupimy już za złotówkę. Do najtańszych produktów należą m.in. długopisy i wyroby papiernicze, akcesoria do włosów, kosmetyki i bielizna codzienna. Dużo taniej niż w tradycyjnych, polskich sklepach kupimy także obrusy, pościel, ręczniki czy akcesoria kuchenne. Do najdroższych rzeczy w chińskich centrach należą np. sprzęty domowe, urządzenia elektroniczne, zegary.

- W takich miejscach jest dużo produktów, ale nie wszystkie są dobrej jakości – zauważa Aneta Gosko, studentka z Białegostoku. – Wydaje mi się, że w chińskich centrach nie warto kupować np. kosmetyków czy wyposażenia do domu – choć cena zachęca, to jakość tych produktów pozostawia wiele do życzenia. Torebek także nie kupuję w centrach chińskich, ponieważ są drogie – ich ceny wahają się w granicach 80-90 zł, a to sporo jak na produkty, które nie wyglądają na szczególnie wytrzymałe. Warto natomiast zainwestować w buty i ubrania – dodaje studentka.

Chińskie centra opanowały miasto

W Białymstoku chińskie centra powstały w kluczowych lokalizacjach – m.in. przy ul. Lipowej (w budynku dawnego kina Pokój), przy ul. Sienkiewicza 3 (obok Pizzy Hut) i przy rynku Madro.

- Czasem zachodzę do sklepów chińskich – głównie dlatego, że moje dzieci lubią tam przebywać – mogłyby godzinami oglądać te wszystkie kolorowe zabawki i świecące gadżety – tłumaczy białostoczanka, mama dwójki dzieci.

Jak twierdzi ekspedientka z Chińskiego Centrum Handlowego przy ul. Lipowej, największymi zaletami tego typu sklepów są atrakcyjne ceny i bogaty asortyment.

- Ludzie lubią chińskie centra dlatego, że wszystkie potrzebne przedmioty mogą znaleźć w jednym miejscu, pod jednym dachem – zapewnia sprzedawczyni.

Co kupują białostoczanie?

Co ciekawe, w takich centrach zawsze przebywa dużo osób, a przy kasie ustawia się długa kolejka.

- Białostoczanie kupują u nas dosłownie wszystko. W karnawale sprzedajemy szczególnie dużo ubrań wyjściowych, sukienek, a przed sezonem zimowym - głównie ciepłe buty, kurtki, szale i czapki. Bliżej wiosny bardzo dobrze sprzedają się np. torebki – kobiety lubią odświeżać garderobę w nowym sezonie. Zawsze dużym zainteresowaniem cieszą się bielizna i zabawki – opowiada ekspedientka z Centrum przy ul. Lipowej.
Marta Abramczyk
marta.a@bialystokonline.pl