Nauka

Wróć

Czas ludzi renesansu

2007-05-21 00:00:00
Wykłady, multimedialne prezentacje, wystawy fotografii, projekcje filmowe. VI Tydzień Nauk Humanistycznych obfitował w atrakcje.
- Nauki humanistyczne są różnorodne, stąd program imprezy jest taki zróżnicowany. Koordynuje ją Samorząd Studentów Wydziału Historyczno - Socjologicznego, ale współorganizują koła naukowe i organizacje studenckie z większości wydziałów UwB. Jest to impreza nas wszystkich - wyjaśniają Dorota Dojlida i Łukasz Wołyniec - koordynatorzy VI Tygodnia Nauk Humanistycznych. W dość szerokiej formule udało się połączyć obszary sztuki i nauki.

Moc sztuk wizualnych
W czasie popołudnia z socjologią wizualną rozwiązano konkurs Autodestrukcja zorganizowany przez Koło Antropologii Obrazu. Skierowany był do studentów i uczniów szkół średnich, łącznie wpłynęło 57 prac. Wygrał Bartłomiej Skwira z Politechniki Białostockiej zestawem zdjęć AUTO-destrukcja przedstawiających tragiczny wpadek na kolei. - Jestem totalnym amatorem, dlatego cieszę się, że wygrało życie, a nie technika - wyznał laureat. Opowiedział również o historii powstania zdjęć. - Jechaliśmy pociągiem i nagle wagon podskoczył. Okazało się, że uderzył w samochód i chłopak, który w nim był nie przeżył. Wyciągnąłem aparat, który ze sobą miałem, i zacząłem robić zdjęcia.

Kulturoznawcy zaproponowali natomiast film Wyspa Pavla Lungina - wyciszony, wypełniony modlitwami z przestrzennymi kadrami i poruszającym aktorstwem. Zdobył wiele nagród m.in. Grand Prix na festiwalu Moskiewska premiera. - Staramy się zgłębić kulturę współczesnej Rosji - mówili członkowie Naukowego Koła Kulturoznawczego. To zainteresowanie dało również znać o sobie w trakcie dyskusji dotyczącej ich wizyty w Moskwie. Zilustrowano go slajdami z wyprawy. Magister Monika Kostaszuk - Romanowska ciekawie opowiedziała o rosyjskich zwyczajach kulinarnych i pochodzeniu potraw. Na koniec do sali wniesiono... ogromny garnek z pielmieni, czyli rosyjskimi pierożkami. Każdy z obecnych mógł liczyć na słuszną porcję.

I historia, i teraźniejszość
Niezależne Zrzeszenie Studentów postanowiło przybliżyć swoją historię. W tym celu zaprosili działaczy NZS-u z lat 80. - Przeżycie PRL-u było porównywalne z przeżyciem w sportach ekstremalnych - mówili. Opowiedzieli o prymitywnej drukarni w akademiku, prowokacjach i przesłuchaniach przez SB. Przyznali jednak, że był to czas pięknej życiowej przygody. Spotkanie uzupełniła wystawa w Galerii Łącznik. Na czarno-białych zdjęciach utrwalono okupujących budynek KW z hasłami na transparentach: Budynki PZPR dla Uniwersytetu.

W programie imprezy znalazła się też dyskusja poruszająca współczesne problemy. Koło Naukowe Socjologów, a w szczególności Socjomat mechanizm społeczny (internetowe pismo studentów socjologii) wspólnie ze Stowarzyszeniem Kuźnia Talentów zorganizowało panel dyskusyjny na temat emigracji zarobkowej młodych Polaków. - Emigruje lepsza część społeczeństwa, lepiej wykształcona, niegodząca się na sytuację w kraju oraz bardziej asertywna - uważa profesor Andrzej Sadowski. Doktor Perło mówił natomiast o zmianach rynku pracy w Polsce po wejściu do UE: ogromnej dynamice spadku bezrobocia, wzroście wynagrodzeń, boomie budowlanym wynikającym z inwestycji unijnych. Przedstawicielka Stowarzyszenia Kuźni Talentów zaprezentowała wyniki badań przeprowadzonych na białostockich studentach i uczniach liceów i szkół zawodowych, z których wynika, że 33% ankietowanych wyjechało do pracy w Anglii, USA, Niemczech, Belgii i 42% spośród nich pracowało fizycznie. Jeżeli chodzi o plany wyjazdu, to deklaruje je 68% osób. Przeważają względy ekonomiczne. - Trzeba zarządzać swoją karierą. Wybierać kierunek studiów po zdiagnozowaniu sytuacji rynkowej - podsumował dyskusję profesor Sadowski.

andy