Coraz więcej osób unika szczepień. Podlasianie mają inne podejście
W ciągu 4 lat liczba osób, które odmówiły obowiązkowych szczepień, wzrosła o ponad 300%. Tendencja ta znajduje swoje odzwierciedlenie również w woj. podlaskim. Jednak u nas trend ten jest znacznie słabszy w porównaniu z innymi regionami.
materiały akcji \"Zaszczep się wiedzą\"
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że rośnie liczba osób uchylających się od obowiązku szczepień. W minionym roku było ich ponad 30 tys., czyli o 30% więcej niż w 2016 r. Natomiast, kiedy weźmiemy pod uwagę szerszy przedział czasowy, okazuje się, że mamy do czynienia ze sporym problemem. Od 2013 do 2017 r. liczba ludzi odmawiających obligatoryjnych szczepień powiększyła się o ponad 300%.
Echa nowego podejścia docierają również na Podlasie. Jednak póki co, epidemia nieszczepienia u nas nie wybuchła. Statystyka wyraźnie to pokazuje. W ubiegłym roku, w woj. podlaskim, nie zaszczepiono 1 osoby na 1000. Mowa tu o dzieciach i młodzieży w wieku od 0 do 19 lat.
To oznacza, że jesteśmy, w skali kraju, drugim województwem z najniższym wskaźnikiem odmów szczepień. Wyprzedza nas jedynie Podkarpacie z wynikiem na poziomie 0,8.
- Nie ma twardych danych, które wyjaśniałyby, dlaczego akurat w woj. podlaskim odmów szczepień jest mniej. Moim zdaniem może to wynikać z nagłaśnianych przez media informacji dotyczących profilaktyki zdrowotnej. Nie bez znaczenia jest też rola lokalnych samorządów – komentuje Karolina Zioło z biura prasowego akcji Zaszczep się wiedzą.
Zdaniem NIK w przyszłości coraz więcej osób nie będzie chciało się szczepić. Trzeba więc liczyć się z tym, że pojawi się zagrożenie epidemiologiczne i odrodzą się choroby dziś uważane za wymarłe. Kontrolerzy podkreślają, że już widać systematycznie wzrastającą liczbę zachorowań na krztusiec (koklusz) oraz odrę.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl