Coraz więcej osób i firm chce korzystać z odroczonych płatności
Przybywa osób i firm chcących kupować towary z odroczonym terminem płatności. W tym roku, zdaniem ekspertów, padnie rekord.
pixabay.com
Odroczona płatność (inaczej BNPL – z ang. buy now, pay later, czyli kup teraz, zapłać później) to coraz powszechniejsze rozwiązanie. Klient może kupić produkt teraz i zapłacić za niego np. za 30 dni. To szczególnie wygodne podczas zakupów online, ponieważ można zamówić daną rzecz, obejrzeć i odesłać, jeśli nam nie odpowiada. A przy tym nie płacić i nie czekać później na zwrot pieniędzy. Ale są też pewne problemy – łatwo jest narobić długów.
– Niestety, część konsumentów podchodzi do zaciągania kolejnych zobowiązań nie zawsze rozsądnie. Nie sprawdza, czy ich na taki zakup stać, bo na przykład mają już kilka kredytów do spłaty, a do tego comiesięczne rachunki za mieszkanie, telefon itp. A tu pokusa jest silna, bo towar mam teraz, a zapłacić muszę za miesiąc. Dlatego ważna jest weryfikacja potencjalnych kupujących. Nie tylko dlatego, że chroni to przed stratami operatorów takich płatności, ale też ich klientów przed kłopotami, bo długi trzeba będzie oddać – tłumaczy Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Ogólnopolskie badanie Rzetelność sklepów internetowych przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy i ChronPESEL.pl w listopadzie 2021 r. na grupie osób robiących zakupy w Internecie, pokazało, że już blisko co 9. klient sklepu internetowego korzysta albo z płatności odroczonych (10,9 proc.), albo z zakupów na raty (9,6 proc.). Z takiej opcji coraz częściej korzystają mikroprzedsiębiorcy. Wpływ na to ma wysoka inflacja i stopy procentowe, które odcięły wiele najmniejszych firm od kredytów.
– Odroczenie płatności, nawet o 30 dni, to duże ułatwienie dla przedsiębiorców, którzy nie mogą sobie w danym momencie pozwolić na jednorazową płatność za zakupy firmowe, ponieważ nie mają wystarczających środków finansowych na koncie. Nasze ubiegłoroczne badanie Finansowanie zakupów firmowych pokazuje, że już co 10. przedsiębiorca z sektora mikro i małych firm rezygnuje z zakupu ze względu na wysoką cenę towaru lub usługi. W przypadku mikrofirm robi tak 17 proc. kupujących. Dlatego wprowadziliśmy na rynek Fakturatkę. To narzędzie, które z założenia jest usługą ratalną dla biznesu. Jednak właściciele firm wykorzystują ją z powodzeniem również do odroczenia płatności o miesiąc. Wybierają więc na przykład płatność w jednej racie po to tylko, by zyskać dodatkowy czas na zgromadzenie pełnej sumy pieniędzy – mówi Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl