Coraz więcej kontroli pracodawców. Kogo najczęściej sprawdza PIP?
Okazuje się, że w ostatnich miesiącach kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy kontrolowali pracodawców znacznie częściej niż w ubiegłym roku.
pixabay.com
o 20% więcej kontroli niż przed rokiem
Jak wynika z informacji Głównego Inspektoratu Pracy, w pierwszym półroczu 2021 r. inspektorzy PIP dokonali o ponad 20% więcej kontroli niż w analogicznym okresie roku 2020. W sumie sprawdzili 21 663 pracodawców, rok wcześniej w tym czasie odwiedzili 17 878 firm. Najwięcej kontroli odbyło się w Warszawie, Katowicach oraz Poznaniu. Z kolei najmniej w Zielonej Górze, Kielcach i Opolu.
- Pierwsze półrocze zeszłego roku przypadło na początkowy okres pandemii, kiedy mieliśmy do czynienia z głębokim lockdownem, lecz niską liczbą zakażeń. Tymczasem w analogicznych miesiącach br. miała miejsce trzecia i jak do tej pory najostrzejsza fala zakażeń. Biorąc pod uwagę ekstremalną sytuację, wywołaną kryzysem zdrowotnym, oraz konieczność zachowania reżimu sanitarnego, taki wzrost kontroli nie powinien dziwić – komentuje Kamila Sotomska, zastępca dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Okazuje się, że najwięcej kontroli dotyczyło branży budowlanej - 4 774 (w pierwszej połowie 2020 roku – 3 301). Inspektorzy odwiedzili też firmy związane z handlem i naprawą (– 4 458 (4 187), a także przetwórstwem przemysłowym – 3818 (3 276). Zdaniem rzecznika GIP – Juliusza Głuskiego, trudno jednoznacznie określić, skąd ten nagły wzrost kontroli.
- Na ogólny wzrost liczby kontroli nakłada się dodatkowy czynnik, jakim jest stopień zamrożenia gospodarki. Pamiętajmy, że podczas pierwszej fali pandemii mieliśmy do czynienia nawet z zatrzymaniem biegów sądowych. W trakcie trzeciej życie gospodarcze było znacznie mniej ograniczone. Więcej przedsiębiorstw operowało w miarę normalnie, a tym samym przybyło możliwych obiektów do kontroli – wyjaśnia Sotomska.
Więcej decyzji i więcej nakazów wstrzymania eksploatacji maszyn
Okazuje się, że wydano też więcej wszystkich decyzji – w tym półroczu było ich 69 935, a rok temu w tym okresie – 64 268.
- Więcej decyzji to naturalne pokłosie większej liczby inspekcji. Jedynie niewielka część przedsiębiorstw mogła wykonywać swoje zadania w pełni zdalnie. Dla zdecydowanej większości firm, które działały stacjonarnie, konieczność zapewnienia podwyższonego reżimu sanitarnego z pewnością stanowiła duże wyzwanie – przekonuje zastępca dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Inspektorzy podczas kontroli oceniają też maszyny dostępne w zakładach pracy. W tym roku dokonano już niespełna 3 tys.. decyzji odnośnie wstrzymania ich eksploatacji. To bardzo ważne, bowiem wiele wypadków w miejscach pracy dzieje się w wyniku wadliwego sprzętu.
W sumie od stycznia do czerwca wydano 2253 decyzje o wstrzymaniu prac, najwięcej w Krakowie, Warszawie Katowicach.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl