Coraz częściej singli nie stać na własne mieszkanie
Najpewniej niemal każdy singiel i singielka marzy o własnym lokum. Niestety, w ubiegłym roku tylko nieliczni mogli sobie pozwolić na zakup choćby skromnej kawalerki. Czy podobnie będzie i w tym roku?
Pixabay
Wielu singli woli wciąż mieszkać z rodzicami
Singlami i singielkami są na ogół ludzie młodzi, dla których zakup mieszkania, a nawet najem na zasadach rynkowych, jest często poza zasięgiem finansowym. Świadczy o tym bardzo wysoki odsetek
gniazdowników, jak nazywani są młodzi dorośli w wieku od 25 do 34 lat, którzy mimo ukończenia studiów i znalezienia pracy wciąż mieszkają pod jednym dachem z rodzicami.
Według najnowszych danych Eurostatu, w 2021 r. odsetek gniazdowników wahał się w państwach członkowskich UE od mniej niż 10% w Danii, Finlandii i Szwecji do ponad 50% w Grecji, Chorwacji, Włoszech i Portugalii. W naszym kraju wskaźnik wynosił blisko 49%, a od 2005 r. wzrósł o ponad 12 punktów procentowych. Rok 2019 przyniósł niewielką poprawę sytuacji. Odsetek gniazdowników spadł bowiem do poziomu niespełna 44%. Mogło to być efektem wzrostu dostępności mieszkań za sprawą tanich kredytów.
Niestety, w kolejnych latach było już tylko coraz gorzej. Szczególnie rok 2021 zostanie zapamiętany na rynku mieszkaniowym głównie z powodu lawinowo rosnących cen mieszkań. W dodatku drastycznie skurczyła się zdolność kredytowa potencjalnych nabywców nowych lokali. Było to skutkiem podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej oraz rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), która nakazała bankom liczenie zdolności kredytowej przy oprocentowaniu powiększonym o 5 pkt proc.
Czy single mogą liczyć na kredyt?
Z raportu przygotowanego przez ekspertów Metrohouse, Credipass i RynekPierwotny.pl wynika, że np. singiel lub singielka, mający umowę o pracę na czas nieokreślony i zarabiający na rękę 5 tys. zł, mogli liczyć w trzecim kwartale 2021 r. na ok. 485 tys. zł kredytu na 30 lat, który pokrywałby 80% ceny mieszkania. W pierwszym kwartale 2022 r., czyli po sześciu podwyżkach stóp procentowych, ta kwota stopniała do 291 tys. zł. Minęło kolejne pół roku i zdolność kredytowa singla i singielki wyniosła już tylko 240 tys. zł, co było skutkiem kolejnych podwyżek stóp.
We wrześniu 2021 r., czyli przed podwyżkami stóp procentowych, singiel lub singielka dysponująca kwotą ok. 606 tys. zł (20% wkład własny plus kredyt) mogła przebierać (w największych miastach) w setkach, a nawet i tysiącach ofert kawalerek i mieszkań dwupokojowych. Rok później możliwości finansowe takich osób – 300 tys. zł – dawały im niewielki wybór.
Czy rok 2023 przyniesie poprawę sytuacji młodych nabywców mieszkań za kredyt? Od września 2022 r. Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła już stóp procentowych. W efekcie zaczęła jednak spadać stopa trzymiesięcznego WIBOR, która jest składnikiem oprocentowania kredytów mieszkaniowych. Dzięki temu minimalnie poprawiła się zdolność kredytowa.
Przykładowy singiel i singielka dysponująca wymaganym przez banki wkładem własnym mogliby obecnie pożyczyć 254 tys. zł. Nic to jednak nie zmieniło, jeśli chodzi o liczbę mieszkań dostępnych za kwotę do 318 tys. zł (kredyt z wkładem). W największych miastach, czyli tam, gdzie popyt na mieszkania jest największy, oferta nowych mieszkań skurczyła się jeszcze bardziej.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl