Co za pech. Kolejny piłkarz Jagiellonii ma problem z plecami
Upadek Mile Savkovicia po starciu z Elhadji Pape Diawem wyglądał bardzo groźnie i faktycznie taki był. Pomocnika Jagiellonii Białystok czeka teraz kilka tygodni przerwy.
Grzegorz Chuczun
Mile Savković nie ma ostatnio szczęścia. Gdy w końcu Ireneusz Mamrot dał Serbowi szansę gry od pierwszych minut, ten doznał kontuzji, która niemal na początku spotkania z Koroną Kielce wykluczyła Jagiellończyka z dalszej rywalizacji. Pomocnik Dumy Podlasia już w 4. minucie ligowego starcia z dużej wysokości upadł na murawę, natychmiast łapiąc się za plecy. Początkowo zawodnik próbował kontynuować grę, ale ból był zbyt silny, dlatego w 25. minucie Savkovicia zastąpił Świderski.
Dziś wiemy już, że 25-latek nie wystąpi również przeciwko Pogoni Szczecin, a także prawdopodobnie w meczu przy Słonecznej, kiedy to do Białegostoku przyjedzie Legia Warszawa. Wyniki badań są bowiem niepomyślne. Savković - z powodu urazu pleców - będzie niezdolny do gry przez minimum 3 tygodnie.
Przypomnijmy, że nie tak dawno z podobną kontuzją borykał się również Taras Romanczuk. Problemy reprezentanta Polski z kręgosłupem sprawiły, że defensywny pomocnik opuścił pojedynki z Cracovią, Górnikiem Zabrze oraz Śląskiem Wrocław.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl