Co to są białysy i buza? Piknik kulinarny z cyklu Na ratunek starym domom
Koalicja Na ratunek starym domom po raz kolejny organizuje wydarzenie, którego celem jest zwrócenie uwagi na stare, zaniedbane, ale jednak cenne dla tkanki miejskiej - budynki. Tym razem będzie smakowicie!
Peuna Qlatka
Trzecią imprezą w ramach projektu Na ratunek starym domom będzie wielokulturowy piknik kulinarny. Wydarzenie będzie miało miejsce w sobotę (25.06), od godz. 12:00 przy kamienicy na Młynowej 2. Zbudowali ją żydowscy mieszkańcy Białegostoku, dlatego tematem wydarzenia będzie także dziedzictwo kulinarne tej społeczności. W rolach głównych wystąpi wywodzący się z Białegostoku białys.
Pokaz wypiekania białysów poprowadzi Alessia Di Donato - piekarka, mistrzyni cukiernictwa i blogerka kulinarna. Od kliku lat współpracuje z Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie, ale związana jest też z naszym regionem.
- Wokół kamienicy będzie snuł się smakowity zapach pieczonych bułek i łatwo można sobie będzie wyobrazić, że tak było tu przed stu lat, że w zaniedbanym dziś pustostanie toczyło się zwykłe życie – mówi Magdalena Godlewska-Siwerska ze Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej WIDOK, które koordynuje projekt. – Nie zdajemy sobie nawet sprawy jak wiele elementów różnych kuchni, w tym żydowskiej, nadal kultywujemy na naszych stołach. Na sobotnie spotkanie przygotowaliśmy to, co nam się z kulinariami przedwojennego Białegostoku kojarzy najbardziej, co utkwiło w naszej zbiorowej pamięci, a więc białysy, czyli żydowskie bułki z cebulą oraz buzę, musujący napój na bazie kaszy jaglanej, przywieziony do naszego miasta przez Macedończyków. Zapraszamy więc z kocykami i dobrym humorem. Przewidujemy poczęstunek dla gości – oczywiście białysy i buzę.
Będzie można także poznać historię białysów, o której opowie Magdalena Maślak – kulturoznawczyni związana z Muzeum Polin, inicjatorka TISZ Festiwalu Żydowskiego Jedzenia. Od lat zajmuje się związkami kuchni żydowskiej z kuchniami lokalnymi. Interesuje ją kulturowy aspekt jedzenia: jego przemiany, migracje, tradycje i ich odzwierciedlenie w praktykach codziennych.
Nie zabraknie również muzyki. Piknikowi towarzyszyć będą żydowskie, przedwojenne szlagiery. Przygotuje je Alicja Grabowska, wokalistka i znawczyni muzyki dwudziestolecia międzywojennego, także z naszego regionu. Organizatorzy zachęcają piknikowiczów, bo ubrali się w stroje z tego okresu.
Podczas imprezy przewidziana jest też krótka opowieść o kamiennicy. Według ustaleń historyka Wiesława Wróbla, który wystąpi na pikniku, dom Gdala i Szoszy Zawadzkich powstał w latach 1896-1897. Leży na granicy dawnych dzielnic Białegostoku - żydowskich Chanajek i Piasków. Jest przykładem typowej architektury czynszowej, która pojawiła się tu w latach 70. XIX wieku. Łączył funkcje mieszkalne i handlowe. Od strony ulicy, na parterze mieściły się sklepy i zakłady rzemieślnicze. Stanowi jeden z kilku zachowanych starych budynków na jednej z ważniejszych ulic miasta – Młynowej.
Na ratunek starym domom to projekt, który realizuje koalicja 9 organizacji pozarządowych i grup nieformalnych. Jej celem jest zwrócenie uwagi na zabytkową zabudowę Białegostoku i jej ochrona. Grupa opracowała listę 13 opuszczonych domów, należących do miasta i wartych ocalenia. Przeprowadziła też konsultacje społeczne z białostoczanami dotyczące ich zagospodarowania. Młynowa 2, głównie z racji swojej znakomitej lokalizacji (przy parku) według białostoczan nadawałby się na usługi lub biura miejskie. Na piętrze można urządzić wysokiej klasy apartamenty do dyspozycji magistratu dla gości (naukowców, artystów, polityków) przyjeżdżających do Białegostoku.
Finałem projektu będzie plebiscyt, do którego zaproszeni są wszyscy białostoczanie. Przeprowadzony zostanie w październiku i listopadzie 2022 r. Pomoże uszeregować 13 domów w kolejności – poczynając od tego, na którym mieszkańcom najbardziej zależy. Ten ranking będzie obywatelskim głosem w debacie nad rozwojem i zabytkami miasta.
Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
W czerwcu, w ramach akcji Na ratunek starym domom odbyła się potańcówka przy dworze Herbstów przy ul. Nowowarszawskiej.
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl