Drugi zespół Jagiellonii w tym sezonie na III-ligowych boiskach przeżywa trudne chwile. Żółto-Czerwoni po 10 kolejkach mieli na swym koncie jedynie 8 punktów i zamykali całą stawkę, a po sobotnim (5.10) meczu sytuacja rezerw Dumy Podlasia wcale się nie poprawiła. Wprawdzie długo wydawało się, że białostoczanie w domowym spotkaniu z Mławianką Mława sięgną po komplet oczek, bo po trafieniach Filipa Wolskiego i Oskara Lipińskiego w pierwszej połowie drugi garnitur Jagi wygrywał 2:0, ale w końcówce goście pokazali charakter i starcie zakończyło się rozczarowującym remisem. W 80. minucie kontaktową bramkę zdobył Duilio, a już w doliczonym czasie rywalizacji do wyniku 2:2 doprowadził Iwan Hurenko.
- Bramkę straciliśmy w zasadzie w ostatniej sekundzie spotkania. Bardzo cierpimy, ponieważ zamiast zyskać trzy punkty, tracimy dwa. Chłopcy pracowali dzisiaj bardzo mocno przez cały mecz, bardzo zależało im na zwycięstwie. Tym bardziej żałuję tej ostatniej akcji. W zasadzie mieliśmy wszystko pod kontrolą. W ostatniej minucie mieliśmy rzut wolny, kiedy można było lepiej zachować się w ataku. Hubert Karpiński w zbyt prosty sposób stracił piłkę i przeciwnik stworzył z tego kontratak. Tutaj decydują już nie trener, nie model gry, tylko doświadczenie. Można było zdecydowanie uniknąć tej kontry Mławianki. W tak trudnej sytuacji wystarczyło nawet wybić piłkę na aut i przeciwnik musiałby budować atak po wrzucie z autu. Tego niestety nam zabrakło i znowu tracimy dwa punkty - w ten sposób domowy pojedynek skomentował Tomasz Kulhawik, trener jagiellońskich rezerw.
W sobotę potknęły się też Wigry, które po 10 kolejkach były liderem III ligi. Podlaski beniaminek niespodziewanie przegrał na wyjeździe ze znajdującą się w dolnych rejonach tabeli Victorią Sulejówek, w efekcie czego na 1. miejsce w tabeli wskoczyła Unia Skierniewice. Suwalczanie polegli 0:2, a gole na konto gospodarzy strzelali Konrad Śliwka i Konrad Rudnicki.
Z podlaskich ekip w 11. serii zmagań zapunktował jedynie ŁKS. Drużyna z Łomży także nie może być jednak zadowolona, bo podopieczni Marcina Płuski zremisowali na swoim stadionie 1:1 z GKS-em Wikielec, a celem było zwycięstwo. W 27. minucie wynik rywalizacji otworzył Hubert Antkowiak, a za moment wyrównujące trafienie zdobył dla gości Sebastian Rojek. W dalszej fazie meczu gole już nie padły, aczkolwiek ŁKS w samej końcówce miał piłkę meczową, która mogła zapewnić wygraną. Niestety Cezary Sauczek sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS-u Wikielec nie wykorzystał.
- Myślę, że mieliśmy plan na mecz i dobrze realizowaliśmy go w pierwszej połowie. Przeciwnik nie mógł dojść do żadnej sytuacji bramkowej, ale zdobył gola ze stałego fragmentu, oddając pierwszy strzał w światło bramki. W drugiej połowie na boisku zrobiło się więcej przestrzeni i trochę gorzej wychodziło nam zbieranie długich piłek, przez co przeciwnik doszedł do głosu i niestety po raz kolejny nie byliśmy w stanie zdobyć trzech punktów - powiedział po sobotniej potyczce Rafał Maćkowski, kapitan ŁKS-u.
W następnej kolejce zespół z Łomży zmierzy się w delegacji z Mławianką Mława, a Wigry Suwałki podejmą na własnym stadionie rezerwy Jagiellonii Białystok.
Aktualna tabela: Ściąga kibica. Gra Ekstraklasa oraz I, II i III liga, a także CLJ
Jagiellonia II Białystok - Mławianka Mława 2:2 (2:0)
Bramki: Filip Wolski 18, Oskar Lipiński 31 - Duilio 80, Iwan Hurenko 90+4
Jagiellonia II Białystok: Piekutowski - Lipiński (90' Kobus), Duchnowski, Retsos, Pankiewicz, Kozłowski, Polkowski, Hirosawa, Wolski (70' Wasilewski), P. Pululu (82' Ptasiński), Jakimiuk (82' Karpiński)
Victoria Sulejówek - Wigry Suwałki 2:0 (1:0)
Bramki: Konrad Śliwka 33, Konrad Rudnicki 65
Wigry Suwałki (skład wyjściowy): Taudul - Ozga, Wybraniec, Osipiuk, Bednarczyk, Matus, Berezianskyi, Zalewski, Gużewski, Paszkowski, Trąbka
ŁKS Łomża - GKS Wikielec 1:1 (1:1)
Bramki: Hubert Antkowiak 27 - Sebastian Rojek 31
ŁKS Łomża (skład wyjściowy): A. Olszewski - Mich, Wenger, Orzechowski, Puton, Karmański, Owczarek, Niewiadomski, Winsztal, Maćkowski, Antkowiak