Co dzieje się w białostockim Leroy Merlin? Sprawę bada prokuratura
Prokuratura i policja prowadzi oficjalne śledztwo ws. mobbingu i działalności związku zawodowego w sklepie sieci Leroy Merlin przy ulicy Hetmańskiej w Białymstoku.
AD
Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że w białostockim markecie budowlanym przy ul. Hetmańskiej dochodziło do mobbingu. Część z pracujących tam osób chciała założyć związek zawodowy. Udało się. W lutym bieżącego roku przewodniczący związku wraz z kilkoma pracownikami udał się do dyrektora. Rozmowa miała dotyczyć właśnie prześladowania w pracy. Szef niestety nie znalazł czasu dla gości i zaprosił ich za godzinę. Po upływie tego czasu przewodniczący związku otrzymał jedynie od dyrektora wypowiedzenie (mężczyzna, jako przewodniczący związków był chroniony prawnie).
Sprawą zainteresowała się prokuratura i policja. Po miesięcznym postępowaniu sprawdzającym zapadła decyzja o wszczęciu oficjalnego śledztwa w tej sprawie. Sprawą mobbingu w białostockim markecie zainteresowała się także Państwowa Inspekcja Pracy.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl