Co będzie z historycznym murem przy cmentarzu gettowym?
Minęło 2 lata od petycji białostoczan, w której proszono o zabezpieczenie historycznego muru cmentarza gettowego przy ul. Żabiej. Tymczasem mur sypie się i robi się coraz bardziej niebezpieczny.
Bogusław Koniuch
- Należy dbać o historię, a szczególną troską otaczać obiekty będące unikatami w skali kraju czy nawet świata. Jednym z takich obiektów jest ostatni pozostały kawałek muru cmentarnego, który niegdyś otaczał białostocki cmentarz powstały na terenie getta - uważa Bogusław Koniuch ze stowarzyszenia Miasto Mieszkańców. Jak mówi, dziś resztki muru to widok nieszczególnie interesujący czy wręcz tragiczny.
Na wyglądzie historycznego muru odbił się brak odpowiedniej konserwacji i lata zaniedbań. Liczne pęknięcia oraz ubytki cegieł każą przypuszczać, że dalsze odkładanie prac zabezpieczających może spowodować nie tylko całkowe zniknięcie resztek muru. Co więcej, stwarza to też realne zagrożenie dla osób znajdujących się w pobliżu.
Jak uważają społecznicy, konieczne jest nie tylko podjęcie szybkich działań konserwatorskich. Nie istnieje też jakakolwiek informacja co to za mur, a więc warto ustawić w jego pobliżu tablicę informacyjną.
Corocznie plac Mordechaja Tenenbauma odwiedza sporo ludzi z Polski i ze świata. Co roku odbywają się też tu obchody rocznicy powstania w getcie.
Stowarzyszenie Miasto Mieszkańców petycję ws. gettowego muru wysłało do władz miasta już w 2019 r. W odpowiedzi prezydent Tadeusz Truskolaski odpisał, że miasto wskutek zmniejszenia się dochodów budżetu miasta musi ograniczać wydatki i inwestycje. Petycja miała być rozpatrzona w następnym roku. W 2020 r. jednak też nie zrobiono nic w tej sprawie.
- Mamy rok 2021, sierpień, a więc miesiąc, w którym będą obchodzone uroczystości upamiętniające powstanie w białostockim getcie, a mur po dawnym cmentarzu wygląda coraz gorzej. Brak opieki konserwatorskiej oraz warunki atmosferyczne powodują, że mur się rozpada - nie ukrywa oburzenia Bogusław Koniuch. Zastanawia się też, co odpowie prezydent, gdy podczas uroczystości któryś z uczestników zapyta go o to, co się dzieje z tym murem? Albo kto odpowie za ewentualny wypadek, gdy jakaś część muru kogoś przywali?
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl