Kultura i Rozrywka

Wróć

Cmentarz to miejsce wspomnień. Nowa wystawa w Galerii Arsenał Ogród cmentarny

2022-05-25 07:55:25
[...] w swoim cmentarnym ogródku dokonuję utopijnego aktu wskrzeszenia, aktu niezgody na ponowną reprodukcję bezimiennych grobów, przemocy, morderstw. Nie zgadzam się na to. Świat jest wciąż niemożliwy bez wojny, ale się z tym nie zgadzam - pisze ukraińska artystka Kateryna Lysovenko.
Materiały prasowe
Śmierć, cmentarz, wspomnienia, zabici - to wszystko i wiele więcej mieści się w słowie wojna. Od piątku (27.05) w Galerii Arsenał będzie można oglądać wystawę artystki, która została zmuszona do ucieczki przed inwazją rosyjską na Ukrainę. Kateryna Lysovenko, mieszkała w Kijowie, Odessie, jednak wraz z dziećmi musiała opuścić swoje rodzinne strony.

Wystawa Ogród cmentarny to swoisty dziennik wojny, prezentuje ona codzienne zapiski artystki, z uwzględnieniem reprodukcji prac, których nie udało się ewakuować z jej pracowni w Kijowie, a także rysunki i obrazy, które powstały już po wybuchu wojny w Ukrainie, w trakcie wymuszonej przez sytuację migracji (dzięki rezydencji artystki w BWA Zielona Góra oraz Grazu).

Artystka dzięki poruszającej narracji przekazuje innym swoje trudne emocje. Lysovenko pisze: Wiele rzeczy i osób w kulturze ukraińskiej zachowało się tylko jako tabliczki z nazwiskami na cmentarzu. Pracę ludzi zniszczono, a ich samych zabito. Dużo czasu zajmuje uświadomienie sobie, że to strata, a nie nieobecność.

Czas płynie, nowe zjawiska wyrastają ze szczelin między utraconym a ocalałym, ale każdy czuje w sobie puste miejsca. Przed wojną myśleliśmy o tym, ile ważnych rzeczy nie zostało opisanych. Brakuje rąk, żeby to opisać, a temu, co jest nieopisane, grozi zapomnienie. A teraz, tak jak w latach 30. i 40. ubiegłego wieku, chcą zniszczyć nas.


i dalej można przeczytać: Jak to pojąć. Zamknięte, zrujnowane uniwersytety, szpitale, przedszkola, szkoły, muzea, sklepy, przedsiębiorstwa, fabryki. Miliony ludzi, którzy opuścili dom, setki tysięcy deportowanych, tysiące zabitych.

Nie chcę, aby wszystko zostało znów zniszczone, nie chcę, aby zapomniano o tym, co zostało zniszczone, chcę, aby kraj-ogród nadal kwitł. Nie po raz pierwszy przyszli go zrównać z ziemią. Nie chcę niczego zapomnieć. Jestem teraz ruchomym cmentarzem. To mój sposób na zachowanie tego, co zostało zrujnowane wokół mnie i we mnie.

Cmentarz to miejsce wspomnień. Tu kiełkuje nowe życie, a wspólny ogród na cmentarzu złożony jest z różnych wspomnień.


Wernisaż wystawy odbędzie się w piątek (27.05), o godz. 18:00 w Galerii Arsenał.

Szczegóły
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl