Cisza wyborcza. Łamią ją nawet lajki na Facebooku
O północy z piątku na sobotę rozpoczyna się cisza wyborcza. Potrwa ona do godz. 21.00 w niedzielę. Wtedy poznamy sondażowe wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich.
pixabay.com
Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że naruszenie zakazu prowadzenia agitacji w okresie ciszy wyborczej stanowi wykroczenie, a podawanie do publicznej wiadomości wyników sondaży zachowań wyborczych i przewidywanych wyników jest występkiem. Ocena, czy doszło do naruszenia tych zakazów, należy do organów ścigania i sądów, dlatego wszystkie przypadki naruszenia ciszy należy zgłaszać policji.
W czasie ciszy wyborczej nie trzeba usuwać plakatów wyborczych wywieszonych wcześniej. W internecie mogą pozostać artykuły opublikowane przed ciszą, ale nie wolno ich modyfikować. Media mogą podawać informacje o przebiegu wyborów, frekwencji, pokazywać głosujących kandydatów oraz prezentować osoby zachęcające do udziału w wyborach, ale wypowiedzi te nie powinny być udzielane przez kandydatów ani osoby z ich sztabów. Naruszeniem ciszy jest lajkowanie czy udostępnianie informacji o kandydatach na portalach społecznościowych.
Kara za publikowanie sondaży wyborczych może wynieść nawet 1 mln zł.
W wielu krajach, np. w USA czy Niemczech, cisza wyborcza nie obowiązuje.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl