Chorzy w Podlaskiem nie dostają już papierowych zwolnień
Od niespełna roku wystawiane są elektroniczne zwolnienia lekarskie. Obecnie już żaden chory nie otrzyma go w wersji papierowej.
pixabay.com
Wszystkie zwolnienia są wystawiane w wersji elektronicznej
Obecnie (po niespełna roku) w województwie podlaskim doczekaliśmy się 100% frekwencji elektronicznych zwolnień lekarskich. Od początku grudnia ubiegłego roku do końca lipca tego roku podlascy lekarze wystawili prawie 340 tys. e-ZLA.
- Nie od samego początku tak przebiegała reforma. Nowe przepisy zobowiązała lekarzy do wystawianie zwolnień lekarskich w wersji on-line. Pierwszy miesiąc to 107 dokumentów papierowych, ale kolejne to już pojedyncze sztuki. Poziom, który Oddział w Białymstoku osiągną w lipcu bardzo nas cieszy. Oznacza to, że żaden pacjent w naszym województwie nie opuszcza gabinetu lekarskiego czy też szpitala z papierowym druczkiem - mówi Katarzyna Krupicka regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Błędów w wystawianiu dokumentów było niewiele
W sumie na niemalże 340 tys. wydanych zwolnień, które stwierdzały czasową niezdolność do pracy w ciągu 8 miesięcy obowiązywania ustawy w województwie podlaskim wydano jedynie 199 nieprawidłowych dokumentów. Na szczęście żaden pacjent nie miał z tego tytułu żadnych problemów czy nieprzyjemności, nikt nie straci także prawa do wypłaty świadczenia za okres choroby. Pracownicy ZUS odbywali indywidualne spotkania z lekarzami, przeprowadziliśmy wiele szkoleń z obsługi procesu wystawiania e-ZLA. Wspólna praca przyniosła oczekiwane efekty.
- Korzyści jakie dają elektroniczne zwolnień lekarskich są widoczne dla wszystkich. Najbardziej zadowolony jest pacjent, który po wyjściu z gabinetu nie musi martwic się jak dostarczyć druk do pracodawcy. Ten z kolei chwilę po wprowadzeniu podpisu przez lekarza wie o chorobie swojego pracownika. Może szybko zorganizować zastępstwo lub przełożyć jego zadania na inny termin. Lekarz również nie dopytuje chorego o wiele informacji, które dokument musi zawierać, gdyż podpowiada je system – dodaje Krupicka.
Jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w czerwcu i lipcu odnotowano najmniejszy wpływ zwolnień lekarskich w 2019 r. W styczniu wydano ich około 62 tys., w lutym – o 5 tys. mniej. Z kolei w czerwcu już tylko 39 tys. a w lipcu 40 tys.
W całej Polsce elektroniczne zwolnienia lekarskie wynoszą ponad 99%, obecnie jednak tylko woj. podlaskie może pochwalić się wynikiem 100%.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontroluje osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim
Warto wspomnieć, iż ZUS prowadzi cały czas kontrole osób, które przebywają na zwolnieniach lekarskich. Podczas kontroli urzędnicy mogą domagać się podania informacji o stanie zdrowia lub przyczynie, która spowodowała niezdolność do pracy. Warto pamiętać, iż kontrolerzy mogą pojawić się, gdy na zwolnieniu jest adnotacja chory powinien leżeć, jak i w przypadku chory może chodzić.
Pracodawca sam wskazuje osoby, które chce sprawdzić. Zazwyczaj są to pracownicy, u których istnieje podejrzenie, iż w czasie zwolnienia chorobowego wykazują inną aktywność zarobkową lub wykorzystują je nie w takim celu jak powinni, np. by zrobić remont w domu. W gronie kontrolowanych bardzo często znajdują się osoby korzystające często z krótkich zwolnień i dostające je od różnych lekarzy oraz ci będący już pozbawieni prawa do świadczenia chorobowego za niewłaściwe wykorzystywanie zwolnień lekarskich, a także wnioskujący naprzemiennie i z dużą częstotliwością o zasiłek chorobowy i zasiłek opiekuńczy.
W I półroczu tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Białymstoku przeprowadził łącznie 4088 kontroli osób, które posiadają zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. W 143 przypadkach wydano decyzję o wstrzymaniu dalszej wypłaty zasiłków chorobowych na łączną kwotę 177 100 zł. Dla porównania – w analogicznym okresie poprzedniego roku skontrolowano 2483 osoby, a 93 utraciły prawo do zasiłku w sumie na 91 300 zł.
Jak wynika z obserwacji, już regułą stały się wyjazdy oraz wycieczki podczas przebywania na zwolnieniu lekarskim. Aczkolwiek najwięcej osób pozbawionych prawa do świadczenia najczęściej pracowało. Były też przypadki uczestniczenia w imprezach sportowych, a później zamieszczania zdjęć z tych wydarzeń na portalach społecznościowych, o czym często powiadamiają ZUS życzliwi znajomi.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl