Stoisko z owadzimi gadżetami przeżywało oblężenie. Odpowiednio zaopatrzeni mogli rzucić się w wir zabawy. Sam wygląd scenicznej szóstki to już temat na oddzielny tekst. Wokalista, czyli Paprodziad w kapeluszu, pelerynie, w rękawiczce z pszczółką, kolorowych okularach. Perkusista, czyli Mega Motyl ze skrzydełkami, w fioletowym kapeluszu. Na klawiszach Poń Kolny w zielonym kombinezonie z podrygującymi czułkami. Jeżus Marian w stroju z kolcami na keyboardzie. Gitarzysta Bonk z dreadami, w kolorowym kapeluszu, a basista Zajyc Cokictokloc w czarnym kombinezonie, dla odmiany - z czerwonymi czułkami.
- Serdecznie was witamy. Gratuluję, żeście tu dotarli - przemówił ze sceny Paprodziad. I rzucił się w taniec z pluszową dżdżownicą. Inni pluszowi bohaterowie koncertu to sympatyczne pszczółki, którymi wymachiwał wokalista. Co chwila popijał z różowej konewki w kształcie słonia (!). Twórczość Łąki Łan to specyficzna mieszanka funku, punka, rocka, kabaretu, humorystycznych tekstów. Znakomicie sprawdza się na koncertach. Nikogo w Famie nie trzeba było o tym przekonywać. Szaleństwo, humor, pozytywna energia, taniec bez wytchnienia - tak można opisać białostocki występ. Podczas niego nie zabrakło oczywiście znanych z radiowych anten przebojów warszawskiej grupy - Big Baton i Galeon.
Koncert Łąki Łan odbył się w ramach IV Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych żubrOFFka.
Zobacz fotoreportaż:
ŻubrOFFka: Koncert Łąki Łan