Choć śniegu nie ma, odśnieżanie Białegostoku rozpoczęte
Inaczej niż w latach ubiegłych, w tym roku - mimo, że mamy już połowę listopada - nie spadł ani jeden płatek śniegu. Na przekór pogodzie, w sobotę (16.11), w Białymstoku rozpoczyna się sezon zimowego oczyszczania miasta.
Archiwum
Zimowe oczyszczanie jezdni, chodników, przystanków komunikacji miejskiej, ścieżek rowerowych, śmietniczek oraz zieleńców w pasach drogowych będzie wyglądało tak samo jak rok temu. Miasto na okres od 16 listopada 2013 r. do 15 kwietnia 2014 r. zostało podzielone na sześć sektorów. Ich odśnieżaniem zajmą się firmy: PHU Jacek Zarzecki, Top 2001, Czyścioch i Czyścioch bis.
Firmy odśnieżające, w zależności od tzw. standardu ulic, zobowiązane będą do ich szybszego bądź z możliwymi opóźnieniami, sukcesywnego oczyszczania ze śniegu i likwidowania śliskości. W I standardzie, po ustaniu opadów, luźny śnieg może pozostawać na drodze do 2 godz., a błoto pośniegowe do 4 godz. W II - śnieg do 4 godz., a błoto do 6 godz. Z kolei w III standardzie (ulice osiedlowe) drogi nie są odśnieżane na bieżąco, ale na dodatkowe jednorazowe zlecenie, może na nich zalegać warstwa zajeżdżonego śniegu umożliwiająca pełną przejezdność.
Rozpoczęcie sezonu zimowego oczyszczania miasta 16 listopada oznacza, że od tego dnia wybrane w przetargu firmy, mimo, że na śnieg nawet się nie zapowiada, prowadzą tzw. akcję bierną. Utrzymują w gotowości sprzęt i ludzi, mają dyżury dyspozytorskie, a magistrat za to im płaci.
W ubiegłym roku z firmami odśnieżającymi została zawarta umowa na 3 lata. Dwa lata temu odśnieżanie Białegostoku kosztowało 12 mln zł, zaś rok temu około 9 mln zł.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl