Chińscy przedsiębiorcy w Białymstoku
Mają szansę pojawić się za 2-3 lata. Miasto zaczęło intensywną promocję swojej oferty skierowanej do inwestorów. - Musimy przełamać kilkunastoletni stereotyp zamkniętego Białegostoku - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski - stąd nasze wyjazdy, pokazywanie się na zewnątrz.
- Przyciągnięcie inwestora zagranicznego do Polski nie jest jednak łatwe - twierdzi Bożena Czaja, wiceprezes Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. - Półtora roku trwa sam proces jego obsługi i tak naprawdę tylko niektórzy z nich przyjadą do naszego kraju. Jednak najgorsze co możemy zrobić to siedzieć i czekać - kontynuuje.
Teraz Białystok nie tylko intensywnie działa w PAIiIZ, ale być może zacznie współpracę z ogólnoświatową firmą doradczą Ernst & Joung. Oblicza się, że nawet do 2/3 światowych inwestycji lokuje się w miejscach przez nią zaoopiniowanych. Zarówno państwowa instytucja, jak i koncern mają pozytywne wrażenia na temat oferty naszego miasta dla potencjalnych inwestorów.
Podlasie ma szansę na przyciągnięcie przede wszystkim biznesmenów tych branż, które już tu istnieją. Chodzi głównie o przemysł spożywczy, grzewczy, chemiczny, lotniczy. Ma potencjał dla przedsiębiorców działających w sektorze odnawialnych źródeł energii. Jak twierdzą specjaliści z PAIiIZ-u, strategiczne dla nas kierunki poszukiwania inwestorów to Chiny oraz Azja Wschodnia, Indie i w dalszej kolejności kraje Unii Europejskiej.
E.S.