Chcieli sprzedać, a stracili tysiące. Podali oszustom loginy i hasła do banku
Kobieta chciała sprzedać meble za 650 zł - straciła ponad 20 tys. zł. Inna sprzedawała książkę - straciła 700 zł. Z kolei mężczyzna zamiast otrzymać 120 zł za części samochodowe, stracił 2 tys. zł. Policja ostrzega przed oszustami.
Pixabay
Straciła 20 tys. zł
W ubiegłym tygodniu, do policjantów sokólskiej komendy zgłosiła się kobieta, która została oszukana podczas sprzedaży mebli. Z jej relacji wynikało, że zamieściła ogłoszenie na jednym z portali aukcyjnych.
Ze sprzedającą poprzez komunikator skontaktował się potencjalny klient. Zaproponował mieszkance Sokółki możliwość odbioru mebli za pośrednictwem kuriera. W tym celu przesłał przez komunikator grafikę z logo firmy kurierskiej oraz link do formularza. Po jego wypełnieniu kobieta miała otrzymać pieniądze. 31-latka wypełniła formularz wpisując wszystkie swoje dane łącznie z numerem karty bankomatowej, loginem do konta i hasłem dostępowym. Tym samym dała dostęp oszustowi do swojego konta.
Kiedy pokrzywdzona zalogowała się na stronę banku okazało się, że zamiast otrzymania wpłaty 650 zł z jego konta zniknęło ponad 20 tys. zł. Oszukana kobieta powiadomiła o tym fakcie miejscowych policjantów.
Chciała sprzedać książkę
W środę (20.10) oszukana została kobieta podczas sprzedaży książki na jednej z internetowych platform handlowych. Na jednym z komunikatorów napisała do niej osoba zainteresowana jej ofertą.
Transakcja miała się odbyć za pośrednictwem portalu aukcyjnego. Kupująca zaoferowała, że prześle e-maila i link do formularza. Po jego wypełnieniu kobieta miała otrzymać pieniądze. 21-latka wypełniła formularz wpisując wszystkie swoje dane łącznie z numerem karty bankomatowej, loginem do konta i hasłem dostępowym.
Oszuści wykorzystując otrzymane dane włamywali się na konto pokrzywdzonej kobiety, z którego ukradli 700 zł. Oszukana kobieta powiadomiła o tym fakcie miejscowych policjantów.
Części do samochodu
W poniedziałek (18.10) do policjantów z sejneńskiej komendy, zgłosił się mężczyzna, który został oszukany podczas sprzedaży części do samochodu swojego znajomego. Z relacji mężczyzny wynikało, że jego kolega zamieścił na jednym z portali aukcyjnych ogłoszenie.
Po chwili otrzymał wiadomość od osoby zainteresowanej ofertą. Z uwagi na to, że przebywał w tym czasie za granicą, poprosił pokrzywdzonego o pomoc w finalizacji tej sprzedaży.
50-latek, aby uzyskać 120 zł miał wejść w link, przesłany przez rzekomego kupującego. Po wejściu w niego, został przekierowany na stronę banku, gdzie podał login, hasło, pesel i numer pin. Kiedy pokrzywdzony zalogował się na stronę swojego banku okazało się, że zamiast wpłaty z jego konta zniknęło 2 tys. zł.
Jak nie paść ofiarą?
Najczęstszym błędem, który popełniają ofiary oszustów to podawanie haseł i loginów do banku, a także w klikanie w podejrzane linki. Ponadto każde finalizowanie transakcji poza portalem aukcyjnym czy to przez wiadomości mailowe, sms-y i komunikatory, które zwierają linki powinno wzbudzić naszą czujność. Warto również zwróć uwagę na pisownię w wiadomościach – jeśli to oszustwo często zawiera błędy i literówki.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl