Aktualności

Wróć

Chciałby pójść na spacer z córeczką. Ale na własnych nogach

2020-08-14 07:24:33
Paweł Kaczyński pochodzi z Białegostoku. W wyniku wypadku samochodowego doznał wielu urazów. Porusza się na wózku inwalidzkim. Terapia, której potrzebuje jest bardzo kosztowna. Została zorganizowana zbiórka pieniężna.
SiePomaga.pl
Narodziny dziecka uszczęśliwiają nie tylko matkę. Białostoczanin Paweł Kaczyński długo wyczekiwał narodzin córeczki. Gdy przyszedł ten dzień, Pawła nie było na sali porodowej, bowiem sam walczył o swoje życie. Na OIOM-ie.

Czekał na narodziny córki

Pewnego dnia Paweł jechał do pracy, jadące z naprzeciwka auto zajechało mu drogę. Paweł chcąc uniknąć śmierci gwałtownie skręcił, po czym jego auto dachowało i w efekcie końcowym z olbrzymią siłą uderzyło w drzewo.

W wyniku wypadku został złamany kręgosłup, doszło do uszkodzenia rdzenia oraz głębokiego porażenia rąk i nóg. Na głowie było wiele ran. Miał też zbite płuca, co doprowadziło do ostrej niewydolności oddechowej. Paweł oddychał przy pomocy respiratora. Był w śpiączce farmakologicznej.

Na OIOM-ie spędził dwa tygodnie, po czym przeniesiono go na ortopedię, następnie na oddział rehabilitacji. Podczas pobytu w szpitalu urodziła się jego córeczka Wiktoria. W końcu Paweł wrócił do domu, ale nie o własnych siłach, bo na wózku inwalidzkim.

Można pomóc

Jego marzeniem jest pójść z córeczką na spacer, wybrać sie na wycieczkę rowerową. Niestety nie jest to możliwe, bo Paweł potrzebuje długotrwałej i bardzo kosztownej neurorehabilitacji, której koszty są tak ogromne, że nawet z pomocą najbliższej rodziny i znajomych nie jest w stanie ich uzbierać.

Na chwilę obecną udało sie uzbierać nieco ponad 30 tys. zł. A żeby Paweł mógł skorzystać z półrocznej rehabilitacji potrzeba jeszcze prawie 60 tys. zł. Osoby, które są w stanie pomóc, wpłacając choć najmniejszą kwotę mogą odwiedzić stronę zbiórki: link tutaj.
Angelika Dorf
angelika.dorf@bialystokonline.pl