Chciała sprzedać ubrania. Klikając w link straciła oszczędności
Ofiarą oszustów padła 45-letnia białostoczanka. Niestety kobieta chcąc sprzedać ubrania, kliknęła w link przesłany przez oszustów. Straciła 5,5 tys. zł.
Pixabay
Do białostockich policjantów zgłosiła się 45-latka, która została oszukana w sieci. Kobieta na portalu aukcyjnym wystawiła na sprzedaż spodnie i sukienkę za łączną kwotę 50 zł.
- Po pewnym czasie odezwała się do niej osoba zainteresowana zakupem. Poprzez komunikator na portalu przesłała link, po kliknięciu którego miało dojść do potwierdzenia sprzedaży i otrzymania pieniędzy - przekazują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Niczego nieświadoma 45-latka otworzyła przesłany link, który przekierował ją na stronę internetową banku. Tam wpisała dane potrzebne do logowania do bankowości internetowej. Po chwili zorientowała się, że z jej konta zniknęło ponad 5500 zł.
Aby nie dać się oszukać w przypadku kupna/sprzedaży na portalach aukcyjnych należy być zawsze czujnym, gdy otrzymujemy wiadomość od kupującego/sprzedającego. Nie należy wchodzić w przesyłane przez nich linki.
Policja przypomina, że nie powinniśmy również podawać numeru karty i specjalnego kodu CVV2/CVC2, który jest nadrukowany obok podpisu. Aby nie paść ofiarą oszustów trzeba czytać każdą wiadomość z kodem autoryzacyjnym, którą dostaje się z banku zanim wykonamy autoryzację.
- Każde finalizowanie transakcji poza portalem aukcyjnym, czy to przez wiadomości mailowe, sms-y i komunikatory, które zwierają linki powinno wzbudzić naszą czujność. Zwróć uwagę na pisownię w wiadomościach, jeśli to oszustwo często zawiera błędy i literówki - informuje policja.
Co więcej, każdy sposób wywarcia na nas presji czasu, pośpiechu, szybkiego sfinalizowania transakcji powinno wzmóc naszą czujność.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl