Aktualności

Wróć

Chciała sprzedać pieluszki w internecie. Straciła prawie 140 tys. zł

2022-07-11 14:56:05
35-latka padła ofiarą oszustwa. A wszystko dlatego, że chciała sprzedać w internecie pieluszki.
Podlaska Policja
Chciała sprzedać pieluszki - straciła pieniądze

Oszustwa w internecie wciąż sprawiają, że wiele osób traci ogromne pieniądze. Do policjantów z Sejn zgłosiła się 35-letnia kobieta, która została oszukana podczas sprzedaży w internecie. Jak zeznała, na jednym z portali aukcyjnych dała informację, że sprzedaje pieluszki. Po chwili za pośrednictwem komunikatora skontaktowała się z nią osoba, która rzekomo chciała je kupić. Poinformowała sprzedającą, że wpłaciła 90 zł i wysłała jej link, który podobno umożliwiał śledzenie transakcji. 35-latka niczego nie podejrzewając kliknęła w link i została przeniesiona na stronę przypominającą witrynę jej banku. Tam zalogowała się do swojego konta, podając numer użytkownika i hasło. Następnie dostała na telefon wiadomość odnośnie weryfikacji, jedna z nich informowała o dodaniu do konta nowego urządzenia. Oszustka dzięki temu dostała dostęp do kont kobiety i wypłaciła w transzach prawie 140 tys. zł. Mieszkanka Sejn, o tym, że została oszukana, dowiedziała się jeszcze tego samego dnia, gdy chciała się ponownie zalogować na swoje konta. Niestety było już za późno.

Jak nie dać się internetowym oszustom? Przede wszystkim nie wolno klikać w żadne podejrzane linki, które prowadzą do różnych stron – często bankowych. Należy zwracać też uwagę jakie transakcje bankowe autoryzujemy i na jaką kwotę. Ważne jest, by mieć bardzo ograniczone zaufanie do kontrahentów i rozliczać się bezpośrednio przez dany portal. Oszuści zazwyczaj kontaktują się poprzez komunikatory. Oszuści mogą podrobić stronę portalu aukcyjnego czy bramki płatniczej, dlatego ważne jest, by przyglądać się dokładnie adresowi w przeglądarce (zawsze nieco się różni). Fałszywe strony bardzo często zawierają błędy i nie są napisane poprawną polszczyzną – to znak, że nie są prawdziwe. Nie należy podawać numeru karty i specjalnego kodu CVV2/CVC2, który jest nadrukowany obok podpisu. Czujność powinny wzbudzić każde informacje o finalizowaniu transakcji wysyłane poza portalem aukcyjnym i zawierające linki.

Chciał kupić opony – stracił pieniądze

Do kolejnego oszustwa w sieci doszło w Siemiatyczach. Mężczyzna chciał kupić opony. Znalazł w internecie interesujące go ogłoszenie i wpłacił sprzedającej uzgodnioną kwotę. Wówczas kobieta zaczęła go zwodzić. Informowała, że ma małe dzieci i nie może wysłać towaru, później tłumaczyła, że zwróci mu przelaną sumę. Z czasem w ogóle przestała odpowiadać na wiadomości. Wówczas mężczyzna zrozumiał, że padł ofiarą oszustwa.

Policja apeluje, by nie dać się nabrać na super promocje. Nie powinno się też wpłacać pieniędzy na słowo na podane przez sprzedawcę konto.

Gdy dojdzie do oszustwa należy jak najszybciej powiadomić administratorów ds. bezpieczeństwa danego serwisu i najbliższą jednostkę policji. Należy zachować wszystkie dokumenty dotyczące transakcji, czyli dowód przelewu na konto bankowe, korespondencję mailową czy smsową. Trzeba też skompletować – w razie oszustwa na aukcji internetowej – następujące dane: datę i numer aukcji, jej przedmiot oraz wylicytowaną kwotę, nick sprawcy oszustwa oraz jego adres e-mail, a także dane dotyczące sposobu kontaktu ze sprzedającym.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl