Cenna księga z podlaskich zbiorów przeszła konserwację
Inkunabuł (czyli dzieło z czasów początków światowego drukarstwa) z 1496 r. ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku przeszło konserwację. To jedna z najcenniejszych ksiąg znajdujących się w województwie podlaskim.
Muzeum Podlaskie
Zakończono konserwację inkunabułu Mariale eximii viri Bernardini de busti ordinis seraphici Francisci: de singulis festiuitatibus beate virginis per modu[m] sermonu[m] tractans autorstwa Bernardinusa de Bustis (1450-1513) z kolekcji Muzeum w Tykocinie.
To jedna z niewielu ksiąg, jakie dotrwały do dziś z księgozbioru Zakonu Bernardynów w Tykocinie, który funkcjonował w latach 1479-1864.
- Inkunabuł autorstwa włoskiego franciszkanina Bernardinusa de Bustis napisany został na chwałę Matki Bożej. Składa się z 63 traktatów w formie kazań, dotyczących różnych aspektów teologii maryjnej. Liczba kazań jest nawiązaniem do lat ziemskiego życia Maryi - informuje Muzeum Podlaskie, które jest właścicielem cennej księgi.
Ten egzemplarz został wydany w 1496 r. w Strasbourgu w drukarni Martina Flocha. Jest oprawiony w twarde okładki pokryte skórą z tłoczonymi motywami roślinnymi.
- Na terytorium Polski zachowały się tylko dwa egzemplarze opisywanej pozycji wydane w XV w. - podkreślają wagę zabytku sztuki drukarskiej historycy z Muzeum Podlaskiego. - Drugi znajduje się w kolekcji Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zielonej Górze.
Jak informuje muzeum, inkunabuł, pomimo względnej kompletności wymagał niezwłocznej konserwacji. Jego okładki miały liczne ślady aktywności w przeszłości szkodników papieru i drewna. Na skórzanej powłoce było wiele ubytków i spękań. Blok w znacznej mierze odspoił się od okładek.
W czasie skomplikowanych prac konserwatorskich wszystkie elementy księgi zostały rozłożone na części, specjalistycznie wyczyszczone z kurzu, zabrudzeń, starych klejów a ubytki w stronach, oprawie i skórze uzupełnione. Konserwatorzy dokonali między innymi: stabilizacji grzbietu, oklejenia go płóciennymi paskami, montażu skór na oprawę czy natłuszczenia ich preparatem konserwatorskim.
Prace konserwatorskie wykonała firma Gorek Restauro z Warszawy. Były dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl