Aktualności

Wróć

Cała Polska żegnała ofiary tragedii pod Smoleńskiem

2010-04-19 00:00:00
Ponad 100 tysięcy osób z całej Polski brało udział w sobotnich uroczystościach żałobnych ofiar tragedii pod Smoleńskiem na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Wśród nich byli białostoczanie, którzy specjalnym pociągiem pojechali do stolicy.
M. Gorbacz
Droga na Plac Piłsudskiego

Punktualnie o 7.15, 17 kwietnia z dworca PKP w Białymstoku wyruszył specjalny pociąg do Warszawy. 400 darmowych biletów zostało rozdanych w przeciągu godziny. Ponad połowę z nich odebrali młodzi ludzie - przeważnie studenci.
Poranek w stolicy na chwilę przed uroczystościami pogrzebowymi był bardzo spokojny. Zamknięto ruch uliczny w centrum, wszystkie sklepy były nieczynne, zarządzono prohibicję. Czuło się atmosferę niezwykłej uroczystości.

Im bliżej Placu Piłsudskiego, tym więcej było osób sprzedających flagi narodowe, znicze i kwiaty. Więcej też było służb porządkowych i harcerzy. Ludzie w różnym wieku z całej Polski zmierzali w jedną stronę z jednym celem - pożegnać 96 zmarłych tragicznie osób. Środek placu zajął wielki ołtarz ze zdjęciami wszystkich ofiar i białym krzyżem. By każdy mógł dokładnie oglądać uroczystości ustawiono dwa telebimy. Żałobnicy gromadzili się na Placu Piłsudskiego od wczesnych godzin porannych, słychać było modlitwy, osoby starsze trzymały różańce. Na uroczystości pogrzebowe przyszli także obcokrajowcy mieszkający w Warszawie.
- Zdarzyła się straszna tragedia, a to jest również mój prezydent. Przyszedłem go pożegnać - wyznał Wietnamczyk.

Zjednoczeni w żałobie

Uroczystości rozpoczęły się kilkuminutowym alarmem syren i biciem dzwonów. Kilkaset tysięcy osób zamarło w bezruchu. Artur Żmijewski odczytał po kolei, zaczynając od prezydenta RP - Lecha Kaczyńskiego, imiona i nazwiska z krótkim biogramem, wszystkich osób rozbitego samolotu Tu - 154.

Równie przejmujący, pełen powagi i emocji był moment salwy Kompanii Honorowej Wojska Polskiego. Żołnierze trzema symbolicznymi strzałami oddali hołd zmarłym.

Z wzruszającymi przemówieniem wystąpił szef Gabinetu Prezydenta, Maciej Łopiański. Z wyrazem rozpaczy na twarzy, ledwo powstrzymując łzy powiedział:

- Umiałeś mówić poważnymi słowami o wielkich sprawach, ale miałeś też poczucie humoru, dystans do samego siebie. Byłeś dobrym, mądrym, otwartym, ciepłym człowiekiem - wspominał prezydenta Kaczyńskiego. Zaznaczył, że prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczypospolitej.

Wcześniej przemawiał pełniący obowiązki Prezydenta RP, Marszałek sejmu Bronisław Komorowski.
- Niewiele jest takich chwil w dziejach narodu, w których wiemy i czujemy, że jesteśmy naprawdę razem. Katastrofa pod Smoleńskiem do takich chwil należała - powiedział. Lech Kaczyński mówił o prawdzie katyńskiej, by poznał ją cały świat. Mam nadzieję, że dzięki nowej ofierze świat o Katyniu nigdy nie zapomni - wyznał Marszałek RP.

Głos zabrał także premier Donald Tusk i Izabela Sariusz-Skąpska, córka prezesa Federacji Rodzin Katyńskich.

- Jeśli zapomnę o Nich, ty Boże na niebie zapomnij o mnie. Rodziny katyńskie nie pozwolą by pokonał je ból - przeczytała Izabela Sariusz-Skąpska w apelu ojca. Premier RP również podkreślił istotę pamięci. Powiedział, że zadaniem wszystkich Polaków jest nie zapomnieć o ofiarach.

Po godz. 13 rozpoczęła się msza święta. Wielkanocne pieśni podkreśliły rolę wiary chrześcijańskiej. Przypomniały niedawno obchodzone święta Zmartwychwstania Pańskiego, rozjaśniając pogrążone w żałobie twarze Polaków.

Ostatnie pożegnanie

17 kwietnia był ostatnim dniem pożegnania pary prezydenckiej w Pałacu. Co najmniej cztery godziny trzeba było czekać w kolejce na Krakowskim Przedmieściu, by wejść do środka. Znicze i kwiaty podawało się przez barierkę harcerzom. To oni non stop dbali o porządek przed wejściem do Pałacu Prezydenckiego.

Tłumy ludzi z flagami, sztandarami, w strojach żałobnych i mundurach. Ulicą spacerował m.in premier Kazimierz Marcinkiewicz z Izabelą. Pod czarnymi okularami chował łzy. Tak jak wiele innych, znanych i nieznanych publicznie osób, które tego dnia chciały być w tym czasie, w tym miejscu.

Zobacz fotoreportaż: Tragedia w Smoleńsku. Uroczystości żałobne w Warszawie
MAG