Był tak pijany, że nie mógł wyłączyć silnika
Policjanci z Łomży zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich wyjechał naprzeciw mundurowym, kiedy jechali do niego na interwencję. Z kolei drugi z zatrzymanych posiadał zakaz kierowania pojazdami.
KMP Łomża
We wtorek (10.05) łomżyńscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Jako pierwszy w ręce mundurowych wpadł 44-latek. Funkcjonariusze patrolując Bronowo zauważyli subaru, którego kierowca jechał całą szerokością drogi.
- W trakcie rozmowy z mężczyzną policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał on blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nie było to jedyne przewinienie mieszkańca gminy Piątnica. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że posiada on zakaz kierowania pojazdami obowiązujący do 2024 roku za to samo przestępstwo - informują funkcjonariusze z KMP Łomża.
Drugi z nietrzeźwych kierowców wpadł 5 minut później. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowości w gminie Wizna kobieta nie wytrzymuje z nietrzeźwym mężem, który nie przestaje mówić.
- W trakcie dojazdu na interwencję funkcjonariusze z patrolówki zauważyli opla, którego kierowca jechał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Zatrzymali samochód do kontroli. Siedzący za kierownicą mężczyzna był tak nietrzeźwy, że nie był w stanie wyłączyć silnika auta. Opel zaczął się staczać do rowu, ale dzięki szybkiej reakcji policjantów, którzy zaciągnęli hamulec ręczny i wyjęli kluczyki ze stacyjki udało się tego uniknąć - dodaje policja.
Badanie alkomatem wykazało, że 59-latek miał 2,7 promila alkoholu w organizmie. Chwilę później okazało się, że jest to ten sam mężczyzna, do którego jechali na interwencję. Mieszkaniec gminy Wizna stracił prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu. Teraz kierowcy odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem.
Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a za złamanie zakazu sądowego do lat 5.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl