Być może pierwsza tura. Podlaski sztab kończy kampanię wyborczą Andrzeja Dudy
Podlaski sztab kończy kampanię wyborczą Andrzeja Dudy.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Jak mówią podlascy sztabowcy Andrzeja Dudy przesunięcie wyborów z kwietnia na czerwiec dało im szerszą możliwość spotkań z wyborcami. A z tych są zadowoleni. Na finiszu kampanii chcieliby zachęcić do głosowania na swego kandydata tych niezdecydowanych.
- Przyszła kadencja pana prezydenta Andrzeja Dudy będzie w dużej mierze kontynuacją tego, co już miało miejsce. Będzie gwarancją podtrzymania programów społecznych, dużych inwestycji infrastrukturalnych, nie tylko tych mierzonych miliardami złotych, z których korzystają dziesiątki, setki czy miliony Polaków, ale też tych małych, lokalnych we współpracy z samorządami - mówi szef podlaskich struktur PiS Dariusz Piontkowski.
- Jestem przekonany, że zarówno tu, w województwie podlaskim, jak i w całej Polsce pan prezydent osiągnie najlepszy wynik, a być może uda się osiągnąć zwycięstwo w pierwszej turze - ma nadzieję Piontkowski.
- Polska jest podzielona na pół. Mam nadzieję, że my będziemy tą większą połową z Andrzejem Dudą. Mam nadzieję, że uzyska większą połowę głosów. Oby to się stało w pierwszej turze - próbował żartować poseł PiS Jarosław Zieliński dodając okrzyk Andrzej Duda, pierwsza tura!
Podlaski PiS przez kilka godzin, które pozostały do ciszy wyborczej, jeszcze zamierza prowadzić kampanię wyborczą. Będą rozdawane ulotki i gazetki z programem Andrzeja Dudy.
Sztab PiS zwrócił się również z apelem profrekwencyjnym przywołując słowa marszałek Sejmu, że Dzień wyborów to dzień wszystkich mieszkańców, to w rękach wszystkich mieszkańców należy decyzja, komu oddadzą władzę. Tego dnia mieszkańcy to mają władzę.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl