Aktualności

Po wielu latach starań wydaję się, że już nic nie przeszkodzie stworzeniu w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru. We środę (18.04) podpisano umowę na zbudowanie obiektu w stanie surowym. Odbyło się to w podniosłej atmosferze w towarzystwie sybiraków i ich rodzin.

- Czekamy na muzeum wiele lat, ale dzień dzisiejszy jest dniem historycznym, dlatego że z fazy przygotowań wkraczamy pełną parą w fazę wykonawczą. Teraz będziemy obserwować, jak ta substancja, która jest już na Węglówce będzie przekształcana na potrzeby tej placówki – mówi podczas uroczystości Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Wykonawcą inwestycji będzie firma Budimex, która przebuduje istniejący przy ul. Węglowej powojskowy magazyn na potrzeby ekspozycji. Wybuduje także nową część na zaplecze techniczno-administracyjne. Firma zdemontuje istniejącą bocznicę kolejową i wybuduje infrastrukturę techniczną. Zadba też o zagospodarowanie terenu wokół muzeum i budowę parkingów.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to prace powinny zostać skończone w listopadzie 2019 roku, czyli po ok. 3 latach od rozpoczęcia całej inwestycji. Bowiem już 2016 roku wystartował pierwszy etap – tzw. stan zerowy.

Łączny koszt wybudowania muzeum będzie opiewał na ok. 40 mln zł, z czego 11 mln zł pokryje dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Miasto ma w planach złożenie kolejnego wniosku o doinwestowanie przedsięwzięcia.

Ponadto z Unii Europejskiej na wykonanie wystawy stałej i zakup wyposażenia do Białegostoku trafiło 6,8 mln zł, co zostanie wydatkowane w latach 2018-2020. Zanim jednak muzeum zacznie funkcjonować w docelowej siedzibie, można odwiedzić jego mini-wersję znajdującą się przy ul. Sienkiewicza.

Misją placówki jest dokumentowanie i upamiętnianie losów obywateli Polskich, którzy zostali wywiezieni na Syberię, przede wszystkim podczas II wojny światowej, ale także w czasach przed nią i po jej zakończeniu.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl