Biznes

Wróć

Branża budowlana tonie w długach. Kontrahenci czekają na pieniądze

2016-03-04 14:19:48
Sektor handlu, firmy ubezpieczeniowe i finansowe oraz podwykonawcy. Przedsiębiorstwa prowadzące działalność gospodarczą w tych branżach nie mogą odzyskać na czas swoich pieniędzy od przedstawicieli firm związanych z szeroko rozumianym budownictwem.
pixabay.com
Dziesiątki tysięcy zadłużonych

Według Krajowego Rejestru Długów, w branży budowlanej jest 43 312 dłużników i 192 tys. nieuregulowanych zobowiązań finansowych. Średnia kwota niezrealizowanych faktur to około 7 tys. zł, a średnie zadłużenie przypadające na jednego dłużnika - 31 tys. zł. Dla kontrahentów współpraca biznesowa z tym sektorem oznacza, że średni czas oczekiwania na pieniądze wynosi ponad 4 miesiące, a termin opłaty co piątej faktury wynosi więcej niż rok.

Aktualne zadłużenie branży to 1,35 mld zł. Co więcej, skokowo wzrastają także długi wobec samej budowlanki. Ponad 400 mln zł z całkowitej kwoty to niezrealizowane zobowiązania wobec kontrahentów reprezentujących działalność finansową oraz ubezpieczeniową. Porównywalna kwota (385 mln zł) to nieopłacone faktury wobec sektora związanego z handlem. Płatnicze zastoje to także problem wewnętrzny samej branży budowlanej - niemal 6 tys. zadłużonych przedsiębiorstw zostało wpisanych w Krajowym Rejestrze Długów przez przedstawicieli tego sektora. Łączny dług tych firm to 238,8 mln zł, z czego 225,8 mln zł to finansowe zaległości wobec przemysłu.

Mazowieckie idzie na rekord, na Podlasiu nie płacą hurtowniom

Wśród województw prym pod względem największego zadłużenia wiedzie mazowieckie, gdzie łączna kwota nieuregulowanych zobowiązań 6668 tamtejszych firm wynosi 242 mln zł. Zaraz za Mazowszem znalazły się: Śląsk, Wielkopolska, Małopolska oraz Dolny Śląsk.

Jak informuje Andrzej Kulik, rzecznik prasowy Krajowego Rejestru Długów, średnia kwota zobowiązania finansowego na Podlasiu wynosi 6 405 zł, przy czym średnie zadłużenie to 30 985 zł. Działalność zadłużonych firm oscyluje wokół szeroko rozumianych robót budowlanych (wznoszenie budynków, roboty specjalistyczne, budowa określonych obiektów). Podlascy przedsiębiorcy nie płacą przede wszystkim hurtownikom (88,8%). I tak, od hurtowni materiałów budowlanych, rozwiązań sanitarnych oraz artykułów metalowych i grzejnych, przez firmy oferujące różnego rodzaju maszyny i urządzenia, aż po te sprzedające wyposażenie mieszkań - kwoty zadłużenia podlaskiej budowlanki wobec kontrahentów sięgają odpowiednio 187 mln, 32 mln oraz 31 mln zł.

Podobnie jak handlowcy, przedsiębiorstwa produkcyjne również często nie mogą liczyć na terminowe rozliczenia ze strony podlaskich firm. Najbardziej poszkodowani są wytwórcy szkła i ceramiki, następnie metalowych wyrobów gotowych oraz producenci maszyn i urządzeń. Wartość zadłużenia podlaskiej budowlanki wynosi tu odpowiednio 34 mln, 24 mln i 11 mln zł.
Marta Drozdowska-Bednarz
marta.d@bialystokonline.pl