Praca

Wróć

Bony szkoleniowe są niczym trampolina na rynku pracy

2019-02-01 07:16:08
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej informuje, że w 2018 r. ponad 175 tys. zł bezrobotnych skorzystało z bonów zasiedleniowych, stażowych, szkoleniowych i zatrudnieniowych. Wiele osób dzięki nim podjęło pracę.
pixabay.com
Bezrobotni chętnie korzystają z bonów

Bony szkoleniowe, zasiedleniowe, zatrudnieniowe czy stażowe cieszą się ogromną popularnością. Jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, tylko w 2018 r. z takiej formy aktywizacji skorzystało 176,3 tys. bezrobotnych.

- Po ośmiu latach pracy za granicą wróciłam do Polski i zarejestrowałam się jako osoba bezrobotna. W urzędzie pracy dowiedziałam się, że istnieje możliwość założenia własnej działalności poza miejscem zamieszkania i jednocześnie skorzystania z bonu. Pomyślałam, że warto z takiej pomocy skorzystać. Przeprowadziłam się z Torunia do Warszawy, założyłam własną działalność i pracuję jako stewardessa – mówi Anna Klimczak. – Same formalności poszły bardzo sprawnie. Szkolenie przygotowujące do zawodu i uzyskanie dofinansowania zajęły mi miesiąc – dodaje.

Takich przypadków, jak Anny Klimczak, jest mnóstwo. Do końca ubiegłego roku ponad 42,2 tys. osób zostało skierowanych do agencji zatrudnienia w ramach zlecania działań aktywizacyjnych. Dużą popularnością cieszyły się także bony na zasiedlenie – skorzystało z nich 43,1 tys. osób, nieco mniej, bowiem 25 tys. bezrobotnych otrzymało bon stażowy, a 21,3 tys. - szkoleniowy. Dodatkowo 13,8 tys. bezrobotnych podjęło pracę w ramach dofinansowania wynagrodzenia za zatrudnienie skierowanego powyżej 50. roku życia. Ponad 8 tys. osób zaczęło pracować dzięki bonom zatrudnieniowym.

Wśród innych narzędzi aktywizacyjnych znalazło się podjęcie działalności gospodarczej w ramach bonu na zasiedlenie – 951 osób, podjęcie pracy w ramach refundacji składek na ubezpieczenie społeczne – 586, podjęcie pracy w ramach świadczenia aktywizacyjnego – 107 oraz podjęcie pracy w ramach grantu na telepracę – 10 - czytamy na stronie MRPiPS.

Przeprowadzka jako inwestycja

Jak wynika z obserwacji, dzięki bonom na zasiedlenie coraz więcej osób decyduje się na podjęcie pracy poza miejscem zamieszkania. W okresie od maja do końca 2014 r. z takiej opcji skorzystało 7,6 tys. osób, dla porównania w analogicznym czasie w 2018 r. - 52,3 tys. osób.

- Na zainteresowanie bonami zasiedleniowymi bardzo wpłynęło rozpropagowanie tej formy wsparcia w social mediach - mówi Irena Matusiak, kierownik działu ds. szkoleń, instrumentów rynku pracy i programów Powiatowego Urzędu Pracy w Gliwicach. - Większość osób ubiegająca się o bony to osoby, które studiowały lub studiują w miejscu, gdzie chcą się przesiedlić. Od dłuższego czasu układają sobie życie poza miejscem stałego zameldowania – dodaje.  

Większość osób, które skorzystały z bonu zasiedleniowego, zmianę miejsca zamieszkania traktują jako inwestycję w przyszłość.

Te bony były najpopularniejsze

Jak informuje MRPiPS, największą popularnością cieszyły się bony na szkolenia – na prawo jazdy kat. C z kwalifikacja wstępną do kat. C, C+E oraz operatorów koparko-ładowarki kl. III. Panie chętnie korzystały zaś ze szkoleń związanych z branżą kosmetyczną.

Warto wiedzieć, że bezrobotny może skorzystać nie tylko ze sfinansowania szkolenia, ale także dofinansowania kosztu przejazdu. Można też dostać stypendium w wysokości 120 proc. kwoty zasiłku, czyli 1 017,40 zł.

– Dla osób młodych, bardzo często rozpoczynających dopiero swoje życie zawodowe, bon jest atrakcyjną formą wsparcia, ponieważ bez udziału środków własnych, lub z niewielkim ich udziałem, osoby te mogą zdobyć kwalifikacje i umiejętności zawodowe. Niewątpliwym atutem jest fakt, iż osoby bezrobotne same wybierają instytucje szkoleniowe, w których chcą zostać przeszkolone. To z kolei powoduje, że procedura uzyskania wsparcia nie jest tak czasochłonna, jak np. przy realizacji szkoleń wskazanych przez osoby bezrobotne powyżej 30. roku życia. Największym jednak zainteresowaniem cieszą się w dalszym ciągu staże, które pozwalają na zdobycie doświadczenia, a po ich zakończeniu na podjęcie zatrudnienia – mówi Katarzyna Ślimak-Kołodziejska, doradca zawodowy-doradca klienta z PUP w Świdnicy.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl