Aktualności

Wróć

Bomby na komendzie nie było. Pijany żartowniś zatrzymany

2013-08-27 00:00:00
Białostoccy policjanci zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego w komendzie przy ul. Bema. Okazał się nim być pijany 53-latek.
KWP Białystok
W poniedziałek (26.08) około południa policjanci otrzymali anonimowy telefon z informacją o podłożonym w Komendzie Miejskiej Policji w Białymstoku przy ul. Bema ładunku wybuchowym. Z budynku szybko ewakuowano blisko 300 pracowników. Na miejsce przybyli saperzy oraz policjanci z psami szkolonymi do wykrywania materiałów wybuchowych. Po dokładnym przeszukaniu budynku komendy, nie znaleziono bomby.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania żartownisia, który podał fałszywą informację. Po kilku godzinach mundurowym udało się ustalić i zatrzymać sprawcę. Okazał się nim być 53-letni białostoczanin. Mężczyzna był pijany - badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna nie umiał wytłumaczyć, dlaczego zawiadomił o bombie, twierdził, że nic nie pamięta.

53-latkiem zajmie się teraz sąd rejonowy. Mężczyźnie grozi nawet 8 lat więzienia oraz pokrycie kosztów akcji służb uczestniczących w ewakuacji i poszukiwaniu bomby.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl