Kryminalne

Wróć

Bojary. Afera z wytłaczanką jajek i sushi w tle

2017-04-11 16:10:35
39-letni mieszkaniec Białegostoku i jego 25-letnia znajoma są podejrzani o kradzież wytłaczanki jajek i 3 opakowań sushi. O ich losie zdecyduje sąd.
pixabay.com
Białostoccy mundurowi w miniony piątek (7.04) około godz. 13.00 zostali poinformowali przez pracowników ochrony, że w jednym ze sklepów na osiedlu Bojary dokonano kradzieży.

Na miejscu okazało się, że jedna z osób podejrzewanych o ten czyn została zatrzymana. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze z białostockiej patrolówki, 39-latek chwilę wcześniej razem ze swoją wspólniczką ukradli wytłaczankę jajek i 3 opakowania sushi. Podejrzani schowali towar do torby i próbowali wyjść z nim na zewnątrz bez płacenia.

- Pracownik ochrony postanowił ich zatrzymać. Doszło do szarpaniny. Kobiecie udało się uciec, a 39-letniego mieszkańca Białegostoku pracownik sklepu przetrzymał do czasu przybycia patrolu policji. Mężczyźnie, którego zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie, przedstawiono zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy, ponieważ nie był to jego pierwszy czyn tego typu. Decyzją sądu 3 najbliższe miesiące spędzi on w areszcie - mówi oficer prasowy.

Poszukiwania wspólniczki doprowadziły mundurowych do jej zatrzymania w poniedziałek (10.04) około godz. 10.30 w mieszkaniu na osiedlu Piasta. 25-letnia białostoczanka także usłyszała zarzut kradzieży rozbójniczej. Decyzją prokuratury został zastosowany względem niej dozór policji.

Teraz niezgodnym z prawem postępowaniem obojga zajmie się sąd. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl