Bohaterem nowej ekspozycji został kleszcz. Wystawa jest bezpłatna
Już od wtorku (7 listopada) na Uniwersytecie w Białymstoku można będzie oglądać wystawę na temat kleszczy.
UwB
Nowa wystawa na Uwb - wstęp wolny
Na parterze uniwersyteckiego wydziału biologii (kampus przy ul. Ciołkowskiego) będzie prezentowana nowa wystawa.
- Można będzie na niej obejrzeć powiększone modele kleszcza pospolitego (pastwiskowego, psiego, łac. Ixodes ricinus) i kleszcza łąkowego (ozdobnego, łac. Dermacentor reticulatus), a także naturalne okazy kleszczy, grafiki przedstawiające cykl rozwojowy tych pajęczaków oraz narzędzia do ich usuwania – informuje dr Anna Matwiejuk, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego.
Wtorkowemu otwarciu ekspozycji o godz. 12.00 będzie towarzyszył wykład otwarty dla wszystkich zainteresowanych. Jego temat brzmi Kleszcze - mity i fakty.
- Wykład będzie dotyczył kleszczy występujących w naszym kraju oraz zagrożeń jakie stwarzają dla ludzi. Uczestnicy spotkania dowiedzą się między innymi, jak rozpoznać larwę kleszcza, jego płeć, jak unikać kleszczy i jak skutecznie je usuwać z naszego ciała – zapowiada dr Janusz Kupryjanowicz.
Największa zachorowalność na kleszczowe zapalenie mózgu? W województwie podlaskim!
Kleszcze to pajęczaki należące do roztoczy. Są pasożytami zewnętrznymi, głównie ludzi i zwierząt.
- Spośród 19 gatunków kleszczy występujących na stałe w Polsce, najczęściej dwa - kleszcz pospolity i kleszcz łąkowy - są znajdowane na człowieku. Choroby przenoszone przez kleszcze są ważnym i narastającym problemem epidemiologicznym i klinicznym na świecie oraz w Polsce. Do chorób najczęściej rozpoznawanych w naszym kraju należą borelioza oraz kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) – przypomina dr Anna Matwiejuk.
W Polsce, według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny, wzrost zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu obserwuje się od początku lat 90. ubiegłego wieku. Ponad połowa zachorowań jest rejestrowana w północno-wschodniej części kraju. Podobnie jak w przypadku boreliozy, największą zapadalność rejestruje się w województwie podlaskim.
ms
24@bialystokonline.pl