Kultura i Rozrywka

Wróć

Bogdan Zdrojewski obejrzał nową wystawę Muzeum Wojska

2010-09-16 00:00:00
Minister kultury i dziedzictwa narodowego w czasie czwartkowej (16.09) wizyty w Białymstoku zwiedził nową wystawę w Muzeum Wojska.
E. Sadowska
Jeszcze przed rozpoczęciem zwiedzania, dyrektor placówki, Robert Sadowski zapowiedział, że będzie chciał przedstawić szefowi ministerstwa nie tylko efekt prac, na które zostały przyznane rządowe pieniądze (najnowsza ekspozycja jest współfinansowana ze środków ministerstwa), lecz również napomknąć o planach stworzenia w Białymstoku ogólnopolskiego Muzeum Pamięci Sybiru.

Bogdan Zdrojewski pytany o tego typu placówkę w naszym mieście wypowiadał się bardzo dyplomatycznie, a gdy wspomniano o zamiarze powołania podobnej (dotyczącej emigracji w ogóle) w Krakowie, stwierdził jedynie, że ceni sobie rywalizację.

Już w Muzeum Wojska szef ministerstwa kultury z nieukrywanym zainteresowaniem obejrzał dwie nowe ekspozycje: poświęcone II wojnie światowej i wywózkom na Sybir. Korzystał ze wszystkich nowinek technicznych jakie oferuje ekspozycja i wypytywał o szczegóły. Podczas zwiedzania interesowały go jednak także sprawy dotyczące funkcjonowania placówki: jak dużo osób ją odwiedza, czy uruchomiono proces pozyskiwania nowych eksponatów oraz czy jest dostępna dla osób niepełnosprawnych. Zwiedzającemu towarzyszyło grono lokalnych vipów, z którymi, po obejrzeniu ekspozycji, udał się na rozmowę.

Jak opowiadał dyrektor Sadowski, zamknięte dla mediów spotkanie, dotyczyło przyszłych planów powołania Muzeum Sybiru. Przedstawili je ministrowi m.in. prezydent miasta, Tadeusz Truskolaski i prezes Związku Sybiraków, Tadeusz Chwiedź. Zdrojewski nie tylko wsłuchiwał się w białostockie zamierzenia, lecz również wypytywał o wiele szczegółów związanych z przyszłą inwestycją.

- Odnoszę wrażenie, że ministrowi podobała się wystawa - mówił po spotkaniu szef Muzeum Wojska. - Mówiliśmy, że to jest to miejsce gdzie muzeum powinno powstać, to stąd prowadzono wywózki - dodawał Sadowski, zaznaczył jednak też, że nie a zamiaru konkurować z Krakowem i prace (w domyśle, nawet jeśli nie byłoby na nie ministerialnych pieniędzy) nad dużym Muzeum Sybiru, którego teraz mamy zalążek na nowej wystawie, nadal będą trwały. - Budynek i teren na Węglowej już jest, w trakcie zbierania jest rada muzealna, trwają prace nad portalem internetowym - wymieniał dyrektor. Podkreślił jednocześnie, że pozyskuje środki z funduszy unijnych i w przyszłym roku ruszą pierwsze prace na Węglowej.
E.S.