Bociany po przejściach zostaną na Podlasiu. Zoo ich nie przyjęło
COVID-19 pokrzyżował plany nie tylko ludziom, ale też zwierzętom. I tak np. bociany z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Wigierskiego Parku Narodowego póki co nie trafią do warszawskiego zoo.
J. Łoziński
W Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Wigierskiego Parku Narodowego od późnego lata przebywa 8 bocianów. Część z nich dostarczyli mieszkańcy okolicznych miejscowości. Inne strażacy zdjęli z gniazd, ponieważ były zaplątane w sznurki, które znalazły się w gniazdach wraz z pokarmem lub wyściółką. Są też osobniki porzucone przez dorosłe bociany, które uznały, że ich potomstwo jest zasłabe z powodu chorób lub późnego wylęgu i tym samym nie zdatne do odlotu na zimowiska. Nie brakuje również ptaków powypadkowych skrzywdzonych przez ruch samochodowy i linie energetyczne.
Bociany, po podstawowej rehabilitacji, zazwyczaj przekazywane były do ogrodu zoologicznego w Warszawie. W tym roku tak się nie stanie? Dlaczego? Wszystkiemu winien jest koronawirus.
- W minionych sezonach przekazywaliśmy ptaki do ZOO w Warszawie. Bociany z warszawskiego ZOO trafiały za granicę w ramach międzynarodowej współpracy związanej z ochroną gatunku. Dostaliśmy informację, że ze względu na COVID, zoo miało trudności z organizacją transportu i wysyłka ptaków została wstrzymana. Ponieważ zoo nie przyjęło bocianów, 8 ptaków przezimowaliśmy w naszym ośrodku. Są to 2 trwale okaleczone osobniki, 1 ptak lotny, który pomimo prób przywrócenia do środowiska naturalnego od dwóch sezonów wraca na obszar woliery oraz 5 osobników, które wypuścimy na wolność wiosną, z chwilą powrotu pierwszych przylatujących na lęgowiska bocianów - mówi Wojciech Misiukiewicz z Wigierskiego Parku Narodowego.
Bociany, które znajdują się w ośrodku rehabilitacji, przetrzymywane są w zamkniętej wolierze (pomieszczenie lub jego zabudowana i odgrodzona część, w której przebywają ptaki i mogą w niej swobodnie latać). Do tego bociany karmione są dwa razy dziennie. Jedzą odpady drobiowe i rybne kupowane na lokalnym rynku oraz drobnicę rybną z odłowów ryb na terenie Wigierskiego Parku Narodowego.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl